Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL, w rozmowie dla RMF FM, przedstawił zaskakującą wizję przyszłości kluczowych świadczeń społecznych, w tym programu 800 plus. Jego słowa wskazują na potencjalną rewolucję w sposobie dystrybucji wsparcia finansowego, sugerując, że świadczenie mogłoby być w przyszłości dostępne wyłącznie dla osób aktywnych zawodowo. Deklaracje Zgorzelskiego wykraczają jednak daleko poza kwestie socjalne, obejmując również przyszłość polskiej polityki, przyspieszone wybory, negocjacje koalicyjne dotyczące związków partnerskich i aborcji, a także debatę nad zmianą konstytucji.
Wypowiedzi wicemarszałka rzucają nowe światło na priorytety rządu i potencjalne kierunki zmian, które mogą wpłynąć na miliony Polaków już w najbliższych latach. Podkreśla on potrzebę nagradzania tych, którzy aktywnie przyczyniają się do wzrostu gospodarczego, co stanowi wyraźny sygnał zmiany w polityce społecznej.
Rewolucja w 800 plus? Nagroda dla aktywnych zawodowo
Kluczową deklaracją Piotra Zgorzelskiego, która może wywołać szeroką debatę, jest propozycja, aby świadczenie 800 plus trafiało wyłącznie do osób pracujących. „W ten sposób chcemy nagrodzić tych, którzy tworzą budżet i owoce wzrostu gospodarczego nie tylko konsumują, ale i wytwarzają” – podkreślił wicemarszałek. Jego zdaniem, dotychczasowa polityka, zwłaszcza ta prowadzona przez poprzedni rząd, doprowadziła do sytuacji, w której „kumulacja pewnego rodzaju świadczeń dla pewnych ludzi stała się sposobem na życie”.
Zgorzelski zaznaczył, że PSL nie jest doktrynalny i dopuszcza wyjątki, na przykład dla samotnych matek, ale fundamentalną zasadą ma być promocja ludzi aktywnych. Jeśli ta wizja zostanie zrealizowana, będzie to jedna z najważniejszych zmian w polityce socjalnej ostatnich lat, mająca bezpośredni wpływ na budżety domowe tysięcy polskich rodzin. Jest to wyraźny sygnał, że rządząca koalicja szuka sposobów na optymalizację wydatków publicznych i skierowanie wsparcia do grup, które w największym stopniu przyczyniają się do rozwoju gospodarczego kraju.
Przyspieszone wybory i przyszłość prawicy: Analiza wicemarszałka
Wicemarszałek Sejmu odniósł się również do spekulacji na temat przyspieszonych wyborów, stwierdzając, że byłyby one korzystne wyłącznie dla Konfederacji. Wskazał, że w obecnych realiach wybory w trybie niekonstytucyjnym są mało prawdopodobne. Zgorzelski przedstawił również perspektywę na rok 2027, oceniając, że „Prawica ma otwarte drzwi do rządzenia”, jeśli obecny trend poparcia dla PiS (29 proc.) i Konfederacji (ponad 20 proc. razem z partią Brauna) się utrzyma. Jednocześnie zdystansował się od sondaży wakacyjnych, w tym tego Opinii24, który pokazał PSL pod progiem wyborczym z 1,4 proc., nazywając je „wróżeniem z fusów” na dwa lata przed wyborami.
Zgorzelski skomentował także incydent podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, kiedy to „wybuczono” ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza. Wicemarszałek ocenił, że takie zachowanie przekuło się w sympatię dla ministra obrony narodowej, a prezydent nie miał z tym incydentem nic wspólnego.
Związki partnerskie i aborcja: Światełko w tunelu dla koalicji?
Piotr Zgorzelski wyraził umiarkowany optymizm w kwestii porozumienia PSL z Lewicą w sprawie związków partnerskich i aborcji. Zapowiedział powołanie dwóch zespołów roboczych, które mają doprowadzić do „skutecznego finału” tych spraw. Podstawą dla prac nad związkami partnerskimi ma być projekt ministry Katarzyny Kotuli oraz propozycja PSL dotycząca „statusu osoby najbliższej”.
W kwestii aborcji, PSL dąży do powrotu do stanu prawnego sprzed „haniebnego” orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Deklaracje te wskazują na postęp w negocjacjach wewnątrz koalicji w sprawach, które do tej pory budziły największe podziały. Jeśli zespoły osiągną porozumienie, może to oznaczać przełom w regulacjach społecznych w Polsce.
Konstytucja i prezydencka władza: Zgorzelski o reformach
Wicemarszałek Zgorzelski odniósł się również do dyskusji na temat zmiany konstytucji, zainicjowanej przez prezydenta Nawrockiego. Stwierdził, że Polska ma „dobrą konstytucję”, którą można jedynie poprawić, a nie pisać od nowa. Rzucił wyzwanie tym, którzy mówią o nowej ustawie zasadniczej, podkreślając, że najpierw muszą stworzyć większość, napisać ją, przeprowadzić przez Sejm i Senat, a następnie uzyskać podpis prezydenta. Zgorzelski uważa, że konstytucja powinna dawać prezydentowi większą władzę, ale tylko w przypadku, gdyby był on wybierany w parlamencie, a nie w wyborach powszechnych.
Zamiast pracy nad konstytucją, Zgorzelski zaapelował do Karola Nawrockiego o podpisanie ustawy mrożącej ceny energii, uznając to za pilniejszą potrzebę obywateli. „Jeżeli chce ulżyć obywatelom, powinien ten projekt podpisać” – dodał, wskazując na pragmatyczne podejście do bieżących wyzwań.
Wypowiedzi Piotra Zgorzelskiego jasno wskazują, że rządząca koalicja stoi przed szeregiem kluczowych decyzji, które zdefiniują kierunek polityki społecznej i gospodarczej na najbliższe lata. Propozycja zmian w programie 800 plus, dążenie do kompromisu w sprawach światopoglądowych oraz debata nad ustrojem państwa to kwestie, które będą miały bezpośrednie konsekwencje dla każdego Polaka.


