W wywiadzie dla Polsat News europoseł Koalicji Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz odniósł się do porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, stwierdzając, że „to co się zdarzyło nie było przypadkiem”. Według polityka, wynik kandydata KO był efektem działania wielu czynników, które teraz wymagają dogłębnej analizy.
Arłukowicz: „To zderzenie wielu przyczyn”
Bartosz Arłukowicz, jako jeden z działaczy KO, był świadkiem działań sztabu wyborczego Trzaskowskiego i nie ukrywa, że niektóre decyzje budziły jego wątpliwości:
– Uważam, że to co się zdarzyło, nie było przypadkiem. To zderzenie wielu przyczyn, o których musimy porozmawiać. Liczę, że sztab Rafała Trzaskowskiego również przedstawi swoje przemyślenia i wnioski w tej sprawie – powiedział europoseł.
Arłukowicz zapowiedział, że chce uczestniczyć w oficjalnych obradach partyjnych, gdzie będzie miał możliwość przedstawienia swoich spostrzeżeń. Jego zdaniem kluczowe znaczenie miało podejście do kampanii oraz sposób dotarcia do wyborców poza dużymi miastami.
Sztab wyborczy Trzaskowskiego – błędy i brak kontaktu z „Polską powiatową”
Według Arłukowicza, jednym z głównych błędów było lekceważenie tak zwanej „Polski powiatowej”. Europoseł zwrócił uwagę na fakt, że podczas kampanii Rafał Trzaskowski skupił się głównie na mieszkańcach dużych aglomeracji, zaniedbując mniejsze miejscowości, gminy i powiaty.
– Te mapy [aktywności kandydatów – przyp. red.] są bezlitosne i to pokazują. Jednym z powodów porażki jest też to, że sztab podszedł do tego w taki sposób, że wybory 2020 i 2025 to te same wybory, a tak nie było – wyjaśnił.
Jako przykład poprawnego działania Arłukowicz przytoczył kampanię Karola Nawrockiego, który intensywnie spotykał się z mieszkańcami tych najbardziej oddalonych od centrum władzy rejonów kraju.
Glos z terenu vs eksperci
Europoseł zaznaczył, że choć ceni opinię ekspertów, to jednak największą wartość przypisuje głosowi ludzi z ziemi, którzy codziennie uczestniczą w życiu lokalnych społeczności:
– Szanując przemyślane wnioski najwybitniejszych ekspertów, staram się zasłyszeć tego, co się dzieje na dole – mówił Arłukowicz.
Zdaniem polityka, różnice między prognozami analityków przed wyborami a rzeczywistym wynikiem są drastyczne. Dlatego też, jak twierdzi, partia powinna więcej uwagi poświęcić kontaktom bezpośrednim – z sołtysami, członkami kół gospodyń wiejskich, radnych czy lokalnymi liderom opiniotwórczym.
Co dalej dla KO?
Komunikat Arłukowicza może być początkiem szerokiej debaty wewnątrz Koalicji Obywatelskiej na temat strategii wyborczej, sposobu prowadzenia kampanii oraz relacji z elektoratem poza dużymi miastami. Polityk sugeruje, że czas na autoreflexję i przeanalizowanie błędów, jeśli partia chce osiągnąć sukces w kolejnych wyborach.
Podsumowanie
Porażka Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich według Bartosza Arłukowicza nie była przypadkiem, lecz wynikiem wielu błędów strategicznych i taktycznych. Kluczem do sukcesu w przyszłości ma być większy nacisk na dialog z obywatelami z małych miejscowości, lepiej dostosowane podejście do różnych regionów Polski oraz uwzględnienie głosu z terenu przy planowaniu kampanii wyborczych.