Weekendowy wypad za miasto, szybkie zakupy lub po prostu potrzeba gotówki. Podchodzisz do bankomatu, wkładasz kartę, wpisujesz PIN i… nic. Maszyna wyświetla błąd, a Twoja karta nie wraca. Pierwsza myśl? Awaria techniczna. Dzwonisz na infolinię, ale w weekend czas oczekiwania jest dłuższy, a Ty się spieszysz. Zrezygnowany, postanawiasz załatwić sprawę w poniedziałek. To błąd, który w 2025 roku może kosztować Cię wszystkie oszczędności. Taka sytuacja to coraz częściej nie pech, a precyzyjnie zaplanowane oszustwo znane jako „card trapping” lub „Lebanese Loop”. Złodzieje celowo wybierają weekendy i godziny wieczorne, gdy placówki bankowe są zamknięte, a potencjalna ofiara jest bardziej zestresowana i skłonna do popełnienia błędu. Zanim odejdziesz od bankomatu, musisz wiedzieć, że przestępca prawdopodobnie obserwuje Cię z ukrycia, czekając na idealny moment, by przejąć Twoją kartę i wyczyścić konto. W tym artykule wyjaśniamy, jak działa ten mechanizm i co robić krok po kroku, by nie stać się ofiarą.
Jak działa oszustwo na „połkniętą kartę”? Mechanizm pułapki
Metoda „Lebanese Loop” jest zwodniczo prosta, ale niezwykle skuteczna. Oszuści wsuwają do czytnika kart niewielkie, niemal niewidoczne urządzenie – często jest to cienka, plastikowa lub metalowa nakładka z „wąsami”, które blokują kartę. Kiedy wkładasz kartę, bankomat odczytuje ją normalnie i prosi o PIN. Jednak po zakończeniu transakcji (lub jej anulowaniu) mechanizm nie jest w stanie wypchnąć karty z powrotem, ponieważ blokują ją wspomniane „wąsy”.
W tym momencie na ekranie bankomatu pojawia się komunikat o błędzie, a Ty jesteś przekonany, że to zwykła awaria. I tu zaczyna się drugi etap oszustwa. Istnieją dwa główne scenariusze:
- Obserwacja z ukrycia: Przestępca obserwuje Cię, gdy nerwowo wpisujesz kilkukrotnie PIN, próbując „odblokować” kartę. W ten sposób poznaje Twój kod dostępu. Gdy w końcu rezygnujesz i odchodzisz, podchodzi do bankomatu, wyciąga pułapkę razem z Twoją kartą i mając już PIN, może swobodnie wypłacać pieniądze.
- „Pomocny przechodzień”: Czasem oszust sam podchodzi do Ciebie, udając pomocnego klienta. Sugeruje, że trzeba ponownie wpisać PIN i nacisnąć konkretną kombinację klawiszy. To klasyczna inżynieria społeczna – pod pretekstem pomocy wyłudza od Ciebie kod PIN, obserwując, co wpisujesz.
Kluczowy jest tu element czasu. Przestępcy liczą na to, że w weekend nie będziesz w stanie szybko skontaktować się z bankiem lub uznasz, że problem może poczekać do poniedziałku. To daje im całe dwa dni na działanie.
Nowe warianty oszustwa w 2025 roku – na to musisz uważać
W 2025 roku klasyczny „Lebanese Loop” ewoluował. Przestępcy wykorzystują nowoczesne technologie, by ich pułapki były jeszcze trudniejsze do wykrycia. Coraz częściej stosowane są miniaturowe urządzenia pułapkowe drukowane na drukarkach 3D, idealnie dopasowane do konkretnego modelu bankomatu. Są one praktycznie niewidoczne gołym okiem.
Co więcej, oszuści łączą „card trapping” z innymi metodami. Na bankomacie może być zainstalowana nie tylko pułapka na kartę, ale również nakładka skanująca na klawiaturę (skimmer) lub mikrokamera ukryta w listwie nad ekranem. W takim scenariuszu nawet jeśli nie dasz się nabrać na „pomocnego przechodnia”, oszuści i tak zdobędą Twój PIN. Najgroźniejszym nowym wariantem jest umieszczanie na bankomacie fałszywej naklejki z „numerem alarmowym do serwisu”. Zestresowana ofiara dzwoni pod wskazany numer, łącząc się bezpośrednio z oszustem, który podaje się za pracownika banku i prosi o podanie danych karty oraz PIN w celu jej „zdalnego zablokowania”.
Twoja karta utknęła. Co robić krok po kroku, by nie stracić pieniędzy?
Jeśli bankomat zatrzymał Twoją kartę, najważniejszy jest spokój i szybkie, metodyczne działanie. Panika to Twój największy wróg. Oto instrukcja, która ochroni Twoje finanse:
- NIGDY nie odchodź od bankomatu. To absolutna podstawa. Oszust tylko na to czeka. Potraktuj maszynę tak, jakbyś pilnował portfela leżącego na ulicy.
- Zignoruj „pomocnych” nieznajomych. Bądź nieufny wobec każdego, kto oferuje pomoc. Grzecznie podziękuj i powiedz, że już kontaktujesz się z bankiem. Nie pozwól nikomu zbliżać się do klawiatury.
- Natychmiast zadzwoń na infolinię banku. Użyj oficjalnego numeru telefonu, który znajdziesz na stronie internetowej banku (wyszukaj ją w telefonie) lub na odwrocie innej karty. Nigdy nie dzwoń pod numer z naklejki na bankomacie!
- Zastrzeż kartę. To jedyna w 100% skuteczna metoda. Poinformuj konsultanta o sytuacji i natychmiast zablokuj kartę. Od tego momentu nikt nie będzie mógł jej użyć. Proces jest nieodwracalny, ale gwarantuje bezpieczeństwo Twoich środków.
- Sprawdź otoczenie bankomatu. Po zastrzeżeniu karty, jeśli czujesz się bezpiecznie, delikatnie spróbuj poruszyć czytnikiem kart lub ramką klawiatury. Jeśli cokolwiek wydaje się luźne, doklejone lub nietypowe, to znak, że miałeś do czynienia z pułapką.
Jak się chronić? Prewencja jest kluczem do bezpieczeństwa
Zamiast reagować na problem, lepiej mu zapobiegać. Wprowadzenie kilku prostych nawyków znacząco podniesie Twoje bezpieczeństwo:
- Zawsze sprawdzaj bankomat przed użyciem. Rzuć okiem na czytnik kart i klawiaturę. Szukaj śladów kleju, odstających elementów czy nietypowego wyglądu. Delikatnie pociągnij za wystające części – oryginalne elementy są solidnie zamontowane.
- Wybieraj bezpieczne lokalizacje. Korzystaj z bankomatów wewnątrz oddziałów banków, w dobrze oświetlonych i monitorowanych miejscach. Unikaj maszyn na odludziu.
- Zawsze zasłaniaj klawiaturę. To nawyk, który chroni Cię nie tylko przed wzrokiem ludzi, ale też przed ukrytymi mikrokamerami. Zasłoń klawiaturę drugą dłonią, portfelem lub po prostu całym ciałem.
- Korzystaj z wypłat bezkartowych. W 2025 roku większość banków oferuje wypłaty za pomocą kodu BLIK lub zbliżeniowo telefonem (NFC). To najbezpieczniejsza opcja, ponieważ karta w ogóle nie trafia do urządzenia.
- Włącz powiadomienia o transakcjach. Alerty SMS lub push w aplikacji mobilnej natychmiast poinformują Cię o każdej operacji na koncie, co pozwoli szybko zareagować w razie kłopotów.
Pamiętaj, świadomość zagrożeń i zimna krew to Twoja najlepsza linia obrony. Oszuści bazują na naszym roztargnieniu i stresie. Stosując się do powyższych zasad, minimalizujesz ryzyko i sprawiasz, że nawet potencjalnie groźna sytuacja zakończy się co najwyżej koniecznością wyrobienia nowej karty, a nie utratą ciężko zarobionych pieniędzy.


