Samozwańczy prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko wysłał białoruskich „specjalistów” do elektrowni atomowej w Czarnobylu. Podobno mają przywrócić zasilanie stacji.
Poinformował o tym białoruski kanał BELTA . Nieuznany przywódca kraju powiedział, że zorganizował tę pracę ministrowi energii.
„Mamy linię elektroenergetyczną z czasów sowieckich, została odcięta. Trzeba ją natychmiast przywrócić. elektrowni w Czarnobylu w trybie normalnym. Wszystkie opcje muszą być rozważone – powiedział Łukaszenka.
Powiedział też, że wyznaczył wojsku i straży granicznej zadanie kontrolowania działań „najemników znalezionych na terytorium Ukrainy”, którzy rzekomo przemieszczają się wzdłuż granicy białoruskiej w kierunku Czarnobyla.
„Nie wiemy, dlaczego jadą w kierunku stacji w Czarnobylu” – dodał Łukaszenka.
Powiedział też, że poprzedniego wieczoru odbył rozmowę telefoniczną z prezydentem kraju-agresora Władimirem Putinem, który rzekomo informował o sytuacji na terenie elektrowni atomowej w Czarnobylu.
MAEA przestała otrzymywać dane z systemów zabezpieczeń zainstalowanych do monitorowania materiałów jądrowych w elektrowni jądrowej w Zaporożu. Jej terytorium znajduje się pod czasową kontrolą rosyjskich okupantów;
Doradca szefa Kancelarii Prezydenta Michaił Podolak powiedział, że sytuacja w elektrowni atomowej w Czarnobylu jest w tej chwili bardzo niebezpieczna. To zagrożenie dla całej Europy, w tym dla samej Rosji.