W sobotę Maciej Rybus związał się dwuletnim kontraktem ze Spartakiem Moskwa, żegnając się z Lokomotiwem – zespołem lokalnego rywala. Decyzja reprezentanta Polski o dalszej grze w lidze rosyjskiej wywołała lawinę komentarzy, w większości nieprzychylnych lub zgoła skrajnie negatywnych.
Jest jednak przynajmniej kilka czynników, które mogą mieć na to wpływ. Po pierwsze, kontakt jest dużo wart, bo za dwa kolejne sezony 32-letni piłkarz zarobi 1-1,2 mln euro. Po drugie, żoną Rybusa jest Rosjanka, która być może nie chce opuszczać ojczyzny.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz napisał, że dla Macieja Rybusa już nigdy nie powinno być miejsca w piłkarskiej reprezentacji Polski. W sobotę Spartak Moskwa poinformował, że Rybus podpisał z klubem dwuletni kontrakt. Wcześniej polski piłkarz grał również w stolicy Rosji – w Lokomotiwie. Swoją decyzję tłumaczy „dobrem rodziny”. Cztery lata temu poślubił Rosjankę.
„Nie ma już nic bardziej żenującego, niż zasłanianie się „dobrem rodziny”, gdy chodzi po prostu o duże pieniądze. A to krwawe pieniądze” – napisał na swoim profilu społecznościowym wiceszef MSZ.
„Mam nadzieje, ze nie będzie już dla niego miejsca w reprezentacji. Gra z „orzełkiem” na piersi to honor i tylko dla takich, którzy to rozumieją” – dodał.
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl
Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje zasługują na wparcie pracowników, którzy codziennie przeszukują setki stron, możesz wesprzeć nas, przechodząc na stronę: Wesprzyj Lega Artis
Zastrzegamy, że nie udzielamy porad prawny pro bono.
2 komentarze
Nie rozumiem dlaczego
tow. M.Przydacz czepia się
piłkarza M. Rybusa .
A nie komentuje zachowania
panów posłów i pań poślic ,
którzy na rozkaz wydany z IL
zmieniali zapisy ustaw o IPN .
wybrał wolność, nie tylko piniondz…