Nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego, nie poszczególnych osób – powiedział w piątek wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka na temat lidera OUN Stepana Bandery i masakry dokonywanej na setkach tysięcy Polaków i Żydów.
Komentując w programie Tłit Wirtualnej Polski wypowiedź ambasadora Ukrainy w Niemczech, Przydacz podkreślił, że „tego typu podejście i słowa są absolutnie nieakceptowalne”.
– Mamy pełną świadomość tego, jak wyglądały stosunki polsko-ukraińskie i co się wydarzyło w latach 1943 i później na Wołyniu i w Galicji Wschodniej – stwierdził.
Pytany, czy strona polska czeka na przeprosiny Melnyka, wiceszef MSZ odpowiedział, że „nas interesuje stanowisko rządu ukraińskiego, nie poszczególnych osób”.
– Jeżeli rząd ukraiński ustami swojego przedstawiciela – szefa MSZ – poprzez komunikat mówi, że to nie jest stanowisko tego rządu, tylko indywidualne komentarze pana Andrija Melnyka, myślę, że to na tym etapie powinno wystarczyć – ocenił.
Według Przydacza, wydany w tej sprawie komunikat ukraińskiego MSZ, to efekt rozmowy szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua z Dmytro Kulebą. – Koncentrujemy się teraz na dalszych działaniach. Natomiast zbliża się 11 lipca, rocznica „Krwawej niedzieli”, i – jak co roku – ofiary tej zbrodni będą uszanowane – w sensie Polacy, którzy zostali pomordowani – zaznaczył.
Wiceminister spraw zagranicznych zwrócił też uwagę, że „ostatnie lata relacji polsko-ukraińskich były zdominowane tematyką historyczną”.
– My od niej absolutnie nie chcemy abstrahować. Wręcz przeciwnie, uważamy, że trzeba to przepracować. Najlepiej wspólnie wytłumaczyć sobie pewne rzeczy, wskazywać na przyczyny, ale zbrodnia musi zostać nazwana zbrodnią, a zabójstwo – zabójstwem, bez żadnego usprawiedliwiania i takie było stanowisko polskie – przypomniał.
Dodał, że „wymaga to ciągłej pracy historyków, także i publicystów, polityków, dyplomatów w duchu chęci zrozumienia drugiej strony”. – Na pewno tego typu komentarze nie pomagają poprawie atmosfery wokół tej trudnej przecież sprawy – podsumował Przydacz.
Oświadczenie ukraińskiego MSZ
Ukraińskie MSZ w swoim oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.
„Nic nas nie dzieli, bo zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie jest pełne zrozumienie potrzeby zachowania jedności w obliczu naglących zagrożeń. Słowa ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, wypowiedziane w rozmowie z niemieckim dziennikarzem, są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy” – oświadczyło ukraińskie MSZ.
Skandaliczne słowa ambasadora
– Bandera był jednym z tych, którzy walczyli o wolność i niepodległość Ukrainy – powiedział w opublikowanej w środę 29 czerwca rozmowie na kanale YouTube niemieckiego dziennikarza Tilo Junga, ambasador Ukrainy w Niemczech, Andrij Melnyk.
POLECAMY: Melnyk broni bandery i Polaków oskarża o dokonywanie zbrodni na narodzie ukraińskim
– Działał w trudnych okolicznościach, pomiędzy dwoma totalitarnymi systemami: sowieckim i nazistowskimi Niemcami, (…), nie można go stawiać w jednym szeregu z takimi ludźmi jak Hitler. (…) Chciał wykorzystać niemieckich nazistów, by osiągnąć własny cel: niepodległość Ukrainy – przekonywał Melnyk.
Jung przypomniał antysemickie i antypolskie poglądy Bandery oraz zapytał Melnyka o masakry, dokonywane przez ludzi Bandery na Polakach i Żydach.
– W 1943-44 zabili oni 100 tysięcy polskich cywilów. To fakt historyczny – podkreślił Jung. – Nie wiem nic o tym. Co to za źródło? – dopytywał Melnyk, gdy dziennikarz czytał mu kolejne informacje o antyżydowskich i antypolskich stwierdzeniach Bandery.
Melnyk przez kilkanaście minut wywiadu przekonywał, że Bandera był bohaterem Ukrainy. – Był określany faszystą przez innych, ale sam nigdy się w ten sposób nie określił – zaznaczył.
– Nie ma dowodów na to, że oddziały Bandery wymordowały setki tysięcy Żydów. Bandera nie był w to zaangażowany. (…) Gdyby był zbrodniarzem wojennym, byłby sądzony po wojnie przez trybunał w Norymberdze, ale nic takiego się nie zdarzyło – twierdził Melnyk.
– Nie chodzi o to, czy Bandera zabijał Żydów osobiście. Ale są dowody, że robili to jego ludzie – podkreślał dziennikarz. – Nie ma żadnych dowodów na to. I dlatego nie będę się od tego (swoich poglądów – PAP) odcinać – przekonywał Melnyk.
– A co ze stoma tysiącami polskich cywili, zamordowanych na zachodniej Ukrainie? – dopytywał Jung. Jak wyjaśniał Melnyk, tereny te po I wojnie światowej trafiły w ręce polskie, w wyniku czego Ukraińcy stanowili największą mniejszość narodową w państwie polskim.
– Jedna czwarta mieszkańców Polski to byli Ukraińcy. Byli uciskani. (…) Dlatego w tamtym czasie Polska była dla Ukrainy największym wrogiem, obok nazistowskich Niemiec i Sowietów – wskazał Melnyk.
– Ukraińcy dokonywali masakr na Polakach – podkreślił Jung. – Tak, i podobne masakry dokonywane były przez Polaków na Ukraińcach, dziesiątki tysięcy. Trwała wojna – powiedział Melnyk.
– Nie rozumiem, jak można za bohatera uważać kogoś odpowiedzialnego za masowe morderstwa na setkach tysięcy Polaków i Żydów – dopytywał dziennikarz.
– Nie ma żadnych dowodów, że to ludzie Bandery zamordowali te setki tysięcy Żydów. To rosyjska narracja, utrwalana w Polsce, Niemczech i Izraelu. Nie wiem, skąd pan ma swoje dane – mówił Melnyk.
– Bandera nie był masowym zbrodniarzem (wobec) Polaków i Żydów. Tak mówię i mogę to powtórzyć. Nie zdystansuję się od tego. I tyle – podkreślił ambasador.
Tygodnik „Spiegel” przypominał, że ambasador Melnyk od dawna budzi kontrowersje swoim podziwem dla nacjonalistycznego przywódcy. Zaraz po objęciu urzędu w 2015 r. złożył kwiaty na grobie Bandery, a po wybuchu wojny na Ukrainie tweetował przeciwko wszystkim, którzy potępiali kult tego bohatera.
Drodzy Czytelnicy, utrzymanie naszego serwisu wiąże się z dużymi kosztami. Każdego dnia staramy się przedstawić Państwu najnowsze informacje z całego świata, jakich często nie poruszają media głównego nurtu. Dlatego prosimy o wsparcie naszej ciężkiej pracy, którą wykonujemy każdego dnia.
Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie nadal rzetelnie informować was, o jakich faktach nie poda wam telewizja.
Wsparcia można udzielić poprzez wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Informujemy ponadto, że Kancelaria świadczy pełen wachlarz usług prawnych z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, upadłościowego, gospodarczego, karnego, pracy, handlowego.
Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: [email protected]legaartis.pl
Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje niosące prawdę zasługują na wparcie pracowników Kancelarii, którzy codziennie przeszukują setki stron, aby te wiadomości do Państwa dotarły, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:
Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752
Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: “darowizna na działalność”
IBAN: PL04102039030000140201226752
Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qfl2rqa97lknlrfgs9c9qqjp5ftqtkv7wf4q0at
Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b
Wsparcie paypal:
https://paypal.me/legaartis
Jesteśmy do Państwa dyspozycji:
Pn. – czw.: 11:00 – 17:00
Piątek: 10:00 – 15:00
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.
Jeden komentarz
Taki Melnyk zakładał pau.