Zespół specjalistów z Uniwersytetu w Göteborgu w Szwecji udał się na miejsca awarii Nord Stream na Morzu Bałtyckim, aby ocenić szkody środowiskowe spowodowane przez ten incydent – informuje szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”.
Jak podaje gazeta, zespół 11 specjalistów rozpoczął ekspedycję w niedzielę rano na statku badawczym Skagerak. Ekipa przybyła w okolice Bornholmu, w pobliżu miejsca, gdzie rozszczelniły się rury gazowe, w południe w poniedziałek i rozpoczęła pracę. Naukowcy będą musieli sprawdzić, gdzie metan w morzu rozpuścił się w wodzie i gdzie przemieszczają się masy wody zawierające metan.
POLECAMY: Reżim Kaczyńskiego działa. Sikorski usunął post »Thank you USA« w sprawie awarii Nord Streamu
„Do samego miejsca wycieku udadzą się dopiero po systematycznej analizie mas wody w drodze do niego. Zaczną od zebrania próbek na zachód od wycieku – powiedział Thomas Dahlgren, biolog morski z Uniwersytetu w Göteborgu.
Jak podaje gazeta, w skład zespołu wchodzą eksperci z zakresu oceanografii chemicznej i fizycznej, mikrobiologii, a także zooplantolog i technik.
Zaznaczono, że wstępne wyniki badania będą gotowe pod koniec tego tygodnia.
W miniony poniedziałek doszło do ataków terrorystycznych na dwa rosyjskie rurociągi eksportowe do Europy. Niemcy, Dania i Szwecja nie wykluczają celowego sabotażu. Spółka Nord Stream AG, operator gazociągu Nord Stream, poinformowała, że awarie na rurociągach są bezprecedensowe i nie można ocenić czasu naprawy.