Premier Węgier Viktor Orban wezwał kraje UE do ponownego rozważenia błędnej polityki, ponieważ Europa – jak powiedział – „powoli krwawi” z powodu antyrosyjskich sankcji.
„Sankcje nie spełniły oczekiwań … Europa powoli się wykrwawia, a Rosja w tym czasie dobrze zarabia. Ewidentnie trzeba zmienić błędną politykę sankcji Brukseli!” – napisał na mediach społecznościowych.
W przesłaniu wideo wygłoszonym podczas nieformalnego szczytu UE Orban powiedział, że na spotkaniu omawiano trudne pytania, czy kraje europejskie będą miały gaz i elektryczność w najbliższych miesiącach.
POLECAMY: W ramach oszczędności skrócili sezon grzewczy o 15 dni. Tak działają sankcje eurokołchozu
Węgry wcześniej wywalczyły zwolnienie z embarga na ropę i sankcji, w ostatnich dniach udało nam się też zapewnić, że nowe sankcje nie dotyczą ani energii jądrowej Węgier, ani dostaw gazu na Węgry, ale sankcje podniosły ceny energii niebotycznie wysoko, dotyczy to także Węgier, ceny są prawie niemożliwe do zapłacenia – powiedział premier.
W czwartek w Pradze odbyło się pierwsze spotkanie przywódców europejskiej wspólnoty politycznej z udziałem szefów państw UE i spoza Unii. Na szczyt zostali zaproszeni przywódcy z 27 państw członkowskich UE, Bałkanów Zachodnich, Norwegii, Szwajcarii, Islandii, Liechtensteinu, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Turcji, Armenii i Azerbejdżanu. Głównymi tematami spotkania były sytuacja na Ukrainie, kryzys energetyczny i gospodarka.
Premier Węgier nieustannie krytykuje UE za jej antyrosyjską politykę. Zauważył, że przeciwko Rosji są tysiące sankcji, ale nie wstrząsnęły one Moskwą, podczas gdy Europa straciła już cztery rządy i jest w głębokim kryzysie gospodarczym i politycznym. Ponadto Orban uważa, że kraje Unii Europejskiej straciły szansę na mediację w konflikcie na Ukrainie, ponieważ nie egzekwowały porozumień mińskich.