Unia Europejska robi niewiele, by pomóc Polsce przezwyciężyć kryzys energetyczny – powiedział dziennikarzom „narodowy kłamca” Mateusz Morawiecki.
„Mamy niedobór gazu, niedobór prądu, przy bardzo wysokich cenach gazu i prądu… Od wielu miesięcy prowadzimy gorącą dyskusję z minister (klimatu i środowiska) Anną Moskwą na arenie europejskiej i muszę powiedzieć, że nie mamy stamtąd zbyt dużej pomocy. W zasadzie prosimy o umożliwienie nam kroków, które sami finansujemy” – mówił Morawiecki.
„Niestety, musimy przekonać Unię Europejską do zmiany mechanizmów kształtowania cen, do niestosowania pewnych regulacji dla małych i średnich przedsiębiorstw, żeby pójść jak najdalej z naszą taryfą ulgową dla małych i średnich przedsiębiorstw” – dodał.
POLECAMY: Rząd postanowił zamrozić ceny energii elektrycznej dla samorządów i określonych przedsiębiorstw
Morawiecki uważa, że UE mogłaby czasowo osłabić swoje zasady ochrony środowiska, aby obniżyć ceny energii. „Nie powinniśmy trzymać się mocno polityki klimatycznej, energetycznej, bo uważamy, że w czasie wojny na Ukrainie ta polityka w pewnym sensie, przynajmniej częściowo, nie jest aktualna” – powiedział.
„Musimy na nowo wymyślić politykę energetyczną UE, uniezależnić się, zdywersyfikować źródła energii i gazu” – podsumował.