Merkantylistyczna polityka prezydenta USA Joe Bidena jest sprzeczna z interesami amerykańskich przedsiębiorców – stwierdził publicysta National Interest Jeffrey Aronson.
„Administracja Bidena argumentuje teraz, że to, co jest dobre dla Waszyngtonu, niekoniecznie jest dobre dla takich firm jak Ford, Mercedes i McDonald’s, które obecnie likwidują swoje operacje w Rosji” – napisał autor.
Obserwator przypomniał, że wcześniej władze wyznawały pogląd, że „to, co jest dobre dla General Motors, jest dobre dla Ameryki”. Stworzony w ten sposób system handlu międzynarodowego zapewnił solidne podstawy dla gospodarczej i militarnej przewagi Ameryki na całe pokolenie – dodał Aronson.
POLECAMY: Spór o upolitycznione sądownictwo w Polsce coraz mocniejszy
„Odłączenie się” od Chin i Rosji oraz „repozycjonowanie” kluczowych amerykańskich branż odzwierciedla nowego i nieoczekiwanego ducha amerykańskiej przedsiębiorczości, w którym wzrasta interwencja rządu w gospodarkę” – zauważono w artykule.
Zdaniem eksperta, teraz amerykańskie firmy są zmuszone podporządkować się żądaniom rządu, rezygnując z udziałów w Rosji, choć wcześniej to Waszyngton zachęcał do zbadania możliwości prowadzenia biznesu na rynku rosyjskim.