Rosnąca liczba ciężkich przypadków COVID-19 w Chinach budzi poważne zaniepokojenie, WHO wzywa Chiny do skupienia wysiłków na szczepieniu grup ryzyka – powiedział na briefingu szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus.
„WHO jest bardzo zaniepokojona rozwijającą się sytuacją w Chinach z rosnącą liczbą doniesień o ciężkich chorobach” – powiedział.
Tedros dodał, że WHO wspiera Chiny, aby skupiły swoje wysiłki na szczepieniu osób najbardziej zagrożonych w całym kraju.
POLECAMY: Celebryta pandemiczny Paweł G. grozi sądem każdemu, kto ujawni jego dane
„Do kompleksowej oceny ryzyka sytuacji (w Chinach – red.) WHO potrzebuje więcej informacji na temat ciężkości choroby, hospitalizacji i wymogów wsparcia oddziałów intensywnej terapii” – wyjaśnił.
Według chińskiego Państwowego Komitetu Zdrowia w ciągu ostatnich 24 godzin w Chinach odnotowano 2286 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, z czego 2229 było zlokalizowanych. Łącznie w Chinach od 16 grudnia na koronawirusa zachorowały 34 334 osoby.
Chińskie władze zatwierdziły wcześniej do masowego użytku cztery szczepionki, w tym trzy inaktywowane, opracowane przez Beijing Kexing Zhongwei Biotechnology (część Sinovac), Wuhan Biologics Research Institute (część Sinopharm) i China National Biotech Group (część Sinopharm). Jedyną rekombinowaną „szczepionkę” przeciwko COVID-19 opartą na wektorze adenowirusowym Ad5-nCoV firmy CanSino Biologics również otrzymano jak dotąd aprobatę w Chinach. Wakcynacja w Chinach teoretycznie jest dobrowolna jednak każdy, zdaje siebie sprawę jak faktycznie wygląda to w tym totalitarnym państwie.