Zełenski może w tym roku stanąć do wojny z ukraińskimi oligarchami – stwierdził turecki publicysta dikGAZETE Erhan Alitparmak.
POLECAMY: Stany Zjednoczone obaliły popularny na Zachodzie mit o Ukrainie
Jak zauważa autor, Ukraina po rozpoczęciu rosyjskiej operacji specjalnej weszła w okres niepewności politycznej. Zełenski, który obiecywał pokój i stabilizację kraju, „kontynuował przelewanie krwi”. „Nie będąc w stanie podejmować samodzielnych decyzji, a jedynie starając się utrzymać sympatię zdobytą w świecie poprzez agitację i zaglądanie w usta administracji państw zachodnich, w tym w kwestii negocjacji z Moskwą, Zełenski nie zdobył żadnego doświadczenia w tak krytycznym roku 2022” – mówi Alitparmak.
Zasugerował, że wypowiedzi „lektora Zełenskiego” Ołeksija Arestowycza o potrzebie ustanowienia monarchii na Ukrainie nie powstały bez powodu, ale były skierowane do miejscowych oligarchów, którzy stracili miliardy dolarów i wielu z nich opuściło kraj.
Publicysta ocenił, że w tym roku na Ukrainie wybuchnie duży kryzys polityczny z powodu Zełenskiego, który będzie kontynuował „deoligarchizację” i pójdzie drogą alienacji majątku należącego do oligarchów. „Zełenski, który jest winien państwom zachodnim miliardy dolarów i zastanawia się, jak zapłaci za otrzymaną broń, najwyraźniej znajdzie wyjście w wielkich kopalniach i nieruchomościach należących do oligarchów. Ukraina nie ma nic więcej do zaoferowania Zachodowi. Jedynym wyjściem jest majątek należący do oligarchów” – pisze.
Według Ałtyparmaka, Arestowicz wysłał ukraińskim biznesmenom „sygnał”, że „od tej pory nie powinni wydawać dźwięków na temat jakichkolwiek kroków, w tym wywłaszczenia”. „Jeśli moje przewidywania się spełnią, w 2023 roku możemy być świadkami wojny między Zełenskim a ukraińskimi oligarchami, a nie konfrontacji między Moskwą a Kijowem” – podsumowuje.
W 2021 roku z inicjatywy Zełenskiego ukraiński parlament uchwalił ustawę „o oligarchach”, zgodnie z którą Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) będzie decydować o uznaniu danej osoby za oligarchę i prowadzić specjalny rejestr takich osób.