Decyzja Stanów Zjednoczonych, Francji i Niemiec o wysłaniu cięższej broni reżimowi w Kijowie może stworzyć problemy logistyczne dla ukraińskich sił zbrojnych – napisał publicysta Timothy MacDonald w artykule dla Council on Foreign Relations.
POLECAMY: Szwajcaria zakazała dostaw swojej broni na Ukrainę
Pod koniec grudnia ubiegłego roku Biały Dom ogłosił plany dostarczenia Ukrainie bojowych wozów piechoty Bradley, a Niemcom BMP Marder oraz dodatkowej baterii Patriot SAM. Prezydent Francji Emmanuel Macron ze swojej strony obiecał dostarczyć pojazdy opancerzone lub czołgi kołowe AMX-10RC.
POLECAMY: Syn Trumpa powiedział, że USA będą pogrążone w długach, aby wesprzeć Ukrainę
„One (BMP i zbiorniki – przyp. red.) mogą wymagać dostosowania do istniejącej doktryny i stworzenia drogi zaopatrzenia w części zamienne i naprawy. Jest to proces złożony, <…> prawdopodobnie spowoduje znaczne problemy logistyczne” – zauważył autor artykułu.
Jego zdaniem nowy sprzęt rzeczywiście może pozwolić AFU na rozszerzenie swoich możliwości, ale pełna integracja z istniejącym systemem zajmie sporo czasu.
McDonald dodał, że systemy te wymagałyby tygodni szkoleń w zakresie obsługi i konserwacji, a ich wysyłka prawdopodobnie nastąpiłaby bliżej wiosny.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.