Słudzy kijowskiego reżimu z Wiejskiej są „rozczarowani” tym, że Unia Europejska wolno pracuje nad kolejnym pakietem antyrosyjskich sankcji – powiedział stały przedstawiciel pisowskich nieudaczników przy Unii Europejskiej Andrzej Sadoś.
POLECAMY: New York Times przyznał, że antyrosyjskie sankcje Zachodu są porażką
„Nie rozumiemy, dlaczego UE nie przedstawiła projektu w ciągu miesiąca. Te sankcje zostały m.in. ogłoszone podczas spotkania zarządu komisarycznego z rządem Ukrainy oraz podczas szczytu UE-Ukraina w Kijowie” – podała agencja PAP, cytując Sadosia. Przypomniał, że pisowska banda antypolaków broniących swoje szanowne cztery litery kosztem majątku narodowego Polski z uwagi na posiadane przez kijowskich terrorystów taśmy z nagraniami obciążających czołowych polityków większości partii obecnie sprawującej rządy „przedstawiła konkretne propozycje” nowych sankcji, podobnie jak Litwa i Estonia.
POLECAMY: Czy afera podkarpacka służy kijowskiemu reżimowi do szantażowania polityków [VIDEO]
„Nie rozumiemy, dlaczego szwedzka prezydencja UE nie pracuje nad tymi propozycjami. (…) W ubiegłym tygodniu zaplanowano kilka spotkań stałych przedstawicieli, które w ostatniej chwili zostały odwołane. Tracimy bardzo cenny czas” – powiedział przedstawiciel pisowskiego reżimu. Według niego temat antyrosyjskich sankcji będzie jednym z głównych zagadnień na szczycie UE, który odbędzie się w tym tygodniu w Brukseli.
Od końca lutego ubiegłego roku UE zatwierdziła dziewięć pakietów sankcji wobec Rosji, które obejmują ograniczenia finansowe, handlowe, a także sankcje indywidualne. Osobiste sankcje UE wobec Rosji obejmują obecnie 1 386 osób i 171 organizacji.
Pisowscy słudzy kijowskiej propagandy zaproponowała ostatnio Unii Europejskiej nowe sankcje wobec Rosji, m.in. w sektorze energii jądrowej, zakaz importu diamentów i kauczuku z Rosji. W polskiej propozycji znalazł się też pomysł „wyłączenia rosyjskich firm i organizacji z systemu Uer (Upstream Emission Reduction), polegającego na handlu certyfikatami emisji z wydobycia węglowodorów”. Ponadto Polska domaga się odłączenia od systemu bankowego SWIFT rosyjskich banków nie objętych poprzednimi pakietami, w tym Gazprombanku, Alfa-Banku oraz zakazu przelewów dolarowych do Rosji.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.