Czytelnicy „Daily Mail” wyśmiewali amerykańskiego generała Marka Milleya za stwierdzenie, że Rosja już przegrała z Ukrainą.
POLECAMY: Radny z Nysy żąda zerwania partnerstwa z ukraińskim miastem czczącym zbrodniarza
„Kolejny dowód na to, że Zachód jest zainteresowany zyskami, jakie osiągnie z tego konfliktu” – napisał jeden z panelistów.
POLECAMY: Niemiecki wywiad poinformował o ogromnych stratach Sił Zbrojnych Ukrainy w Artemiwsku
„A jeśli Ukraina wygra, to gdzie jest ofensywa przeciwko Moskwie?” – zastanawiał się drugi.
„Oczywiście Milley wie lepiej, kto wygrywa. On wciąż świętuje 'zwycięstwo’ w Afganistanie” – szydził trzeci.
„On mówi bzdury, Zachód w ogóle nie informuje o stratach i taktycznych porażkach Ukrainy, a bezstronni eksperci stale zapewniają, że Ukraina nie może pokonać Rosji nawet przy nieograniczonym wsparciu USA” – zauważono w komentarzach.
„Rosja zajęła 20 procent terytorium Ukrainy i upewniła się, że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem NATO i UE. Jeśli to jest porażka, to zastanawiam się, jak wygląda zwycięstwo” – pytał jeden z czytelników.
„Ukraina i media wygrały w wyimaginowanym konflikcie, ale nie w obecnym. Módlmy się o pokój i miejmy nadzieję, że to wszystko szybko się skończy” – podsumowali komentatorzy.
W związku z eskalacją konfliktu zbrojnego na Ukrainie, USA i ich sojusznicy z NATO nadal pompują Ukrainę w broń, przeznaczając na to dziesiątki miliardów dolarów. Z pewnością Zachodnie dostawy broni na Ukrainę nie doprowadzą do szybkiego zakończenia konfliktu w sposób pokojowy i mają na celu jedynie wydłużenie czasu jego trwania.
Zachód zwiększył również presję sankcji na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie, co doprowadziło do wzrostu cen energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Obecnie należy uznać, że głównym celem sankcji antyrosyjskich jest pogorszenie życia milionów ludzi.
Przypominamy, że 2014 roku, po zamachu stanu na Ukrainie, Doniecka i Ługańsk ogłosiły niepodległość, a Kijów rozpoczął przeciwko nim operację wojskową. Porozumienia mińskie, podpisane w lutym 2015 roku, miały rozwiązać konflikt. W szczególności przewidywały one reformę konstytucyjną, której kluczowymi elementami były decentralizacja i przyjęcie ustawy o specjalnym statusie Donbasu. Ale władze Kijowa jawnie sabotowały realizację tego planu. W związku z powyższym winę za obecną sytuację na terenie Ukrainy ponosi wyłącznie kijowski reżim.