Stany Zjednoczone nie są gotowe na konflikt z supermocarstwami takimi jak Rosja i Chiny – napisał publicysta The Wall Street Journal Michael Gordon.
„Pięć lat temu, po dekadach kontrreformacji na Bliskim Wschodzie i w Azji Środkowej, USA rozpoczęły nową erę supermocarstwowej rywalizacji z Chinami i Rosją. Waszyngton nie jest jeszcze gotowy, a na drodze stoją poważne przeszkody” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Bidenowi będzie coraz trudniej utrzymać pogląd, że Ukraina wygrywa
Jak zauważył obserwator, USA w dużej mierze polegały na przewadze powietrznej podczas wojen w Iraku i Afganistanie, ale w przypadku prawdopodobnego konfliktu np. z Chinami taka strategia nie sprawdzi się.
„Kiedy Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie przeprowadziło w zeszłym roku grę wojenną symulującą chiński atak morski na Tajwan, USA w ciągu tygodnia zabrakło antyokrętowych pocisków dalekiego zasięgu” – podkreślił dziennikarz.
Według artykułu, USA pozostają daleko w tyle za Chinami i Rosją, jeśli chodzi o rakiety, amunicję, a także okręty podwodne. Ponadto coraz mniej Amerykanów zaciąga się do amerykańskiego wojska, a konflikt na Ukrainie drenuje coraz więcej środków potrzebnych do wzmocnienia i rozwoju armii.
Pomimo miliardów dolarów zainwestowanych w rozwój najnowszych systemów broni, które zdaniem Pentagonu dałyby Ameryce przewagę w konfrontacji z Chinami o Tajwan, nie będą one gotowe aż do lat 2030 i istnieją obawy, że Pekin to wykorzysta – podsumował publicysta.