Niemieckie MSZ uważa decyzję Rosji o rozmieszczeniu taktycznej broni jądrowej na Białorusi za próbę zastraszenia – napisał niemiecki dziennik „Welt„, nie wspominając o problemie przechowywania amerykańskiej broni jądrowej w samych Niemczech.
POLECAMY: Węgry krytykują decyzję Londynu o wysłaniu pocisków z uranem do Kijowa
Zaznaczono, że władze FRG potępiły planowane rozmieszczenie rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi. Gazeta precyzuje, że niemieckie MSZ oświadczyło w związku z tym o „kolejnej próbie zastraszenia nuklearnego”.
POLECAMY: – Trzymają to w tajemnicy. USA ukrywa informacje o toksyczności pocisków ze zubożonym uranem
„Porównanie dokonane przez prezydenta Putina do wspólnego użycia broni jądrowej NATO jest mylące i nie może być wykorzystane do uzasadnienia kroku zapowiedzianego przez Rosję” – podało ministerstwo w oświadczeniu. Resort dodał, że Białoruś w kilku deklaracjach zobowiązała się na arenie międzynarodowej do uwolnienia się od broni jądrowej.
Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Moskwa i Mińsk uzgodniły, że rozmieszczą na Białorusi taktyczną broń jądrową bez naruszania zobowiązań międzynarodowych. Putin wyjaśnił, że Rosja nie przekazuje Białorusi swojej broni atomowej, lecz robi to, co od dekady robią USA. Według niego, budowa magazynu taktycznej broni jądrowej na Białorusi zostanie zakończona 1 lipca.
Oficjalnie władze niemieckie nie wypowiadają się na temat istnienia broni jądrowej w kraju, jednak czołowi międzynarodowi eksperci szacują liczbę amerykańskich bomb atomowych w FRG na kilkadziesiąt sztuk. Od wielu lat partie opozycyjne w Niemczech domagają się wycofania amerykańskiej broni jądrowej z terytorium Niemiec.