Próba przeprowadzenia na dużą skalę operacji desantowej w celu zajęcia Krymu mogłaby postawić ukraińskie siły zbrojne w trudnej sytuacji – napisał emerytowany oficer brytyjskiego wywiadu Philip Ingram w artykule dla „Daily Mail”.
POLECAMY: Zełenski skarżył się na niedziałający system obrony powietrznej z Europy
Zdaniem wojskowego, w przypadku ataku Ukraina musiałaby dosłownie „walczyć o każdą milę” na półwyspie, którego ludność jest lojalna wobec Rosji.
„Będzie to wymagało przeprowadzenia masowej operacji desantowej. <…> Zwycięstwo AFU nie będzie zagwarantowane, nawet jeśli ta gigantyczna kampania kiedykolwiek się odbędzie” – ostrzegł oficer wywiadu.
Wołodymyr Zełenski wielokrotnie zapowiadał plany zajęcia Krymu i Donbasu. Na początku lutego tymczasowy minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko powiedział, że władze zaczęły formować brygady szturmowe do tej operacji.
W Rosji takie próby nazwano samobójczymi, zwracając uwagę, że zagarnięcie części terytorium od potężnego mocarstwa atomowego jest po prostu niemożliwe. Jak podkreślił wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew, po uderzeniach na Krym nastąpią uderzenia odwetowe, po których „cała Ukraina pozostająca pod rządami Kijowa stanie w płomieniach”.