Dziad z Żoliborza boi się, że jego koalicjanci w rządzie będą próbowali szantażować go. Prezes partii PiS wpadł na pomysł, jak ograniczyć takie zachowania.
POLECAMY: Co Kaczyński myśli o rolnikach »Chłopi są pazerni…«
Ostatnio na portalu Onet.pl pojawiła się informacja o zawarciu paktu o nieagresji w Zjednoczonej Prawicy, którego celem było uspokojenie konglomeratu partyjnego przed wyborami. Jednakże niektórzy, jak Zbigniew Ziobro, wciąż sprawiają problemy Mateuszowi Morawieckiemu. Według „Gazety Wyborczej” Kaczyński wprowadza kolejny element w tej układance uspokajającej.
Upadły Jarosław chce uniknąć szantaży
Zjednoczona Prawica jest pełna układów i układzików, które każdy wykorzystuje dla swojego interesu. Jarosław Kaczyński jest faktycznie zakładnikiem małych grup interesów, które zmuszają go do ustępstw lub przydzielają sobie posady, szczególnie w przypadku kontrowersyjnych ustaw.
POLECAMY: PiS ma plan na wybory! Sasin ogłosił nowe preferencyjne wsparcie dla wybranych
Dotychczas prezes partii PiS ustępował szantażystom, ale w czasie kampanii wyborczej chce uniknąć pokazywania podziałów i kłótni, aby uniknąć ujawnienia pazerności rządzącej władzy.
Według źródeł „Gazety Wyborczej”, Kaczyński chce powstrzymać „gorączkę legislacyjną” i ograniczyć w Sejmie ustawy, które mogłyby prowadzić do podziałów w Zjednoczonej Prawicy. Prezes chce uniknąć nacisków i szantażu ze strony różnych grup w swoim obozie – wyjaśnia polityk PiS.
POLECAMY: Sąsiedzi Kaczyńskiego w kilku słowach jego charakterze. »Konfliktowy, ohydny facet« [VIDEO]
Do sejmowych wakacji zostało sześć posiedzeń Sejmu. – Plan jest taki, żeby nie było zbyt wielu ustaw, które pozwoliłyby naciskać na prezesa naszym koalicjantom czy grupom wewnątrz PiS. Jarosław Kaczyński dość ma już szantażu – mówi kolejny polityk. Jego zdaniem jeśli jakieś projekty będą, to raczej docelowe do grup wyborców.
W połowie marca Zjednoczona Prawica zawarła pakt o nieagresji, który został opisany przez Onet.pl. Pakt ten obejmuje wiele punktów, w tym utrzymanie ciszy w sprawie Michała Dworczyka i jego maili, które są przedmiotem prokuratorskiego śledztwa.
Ponadto, Partia Republikańska Adama Bielana ma być objęta parasolem ochronnym, ponieważ jej członkowie są zamieszani w aferę w NCBiR. Przed wyborami obowiązuje formalny zakaz publicznego ujawniania wewnętrznych konfliktów i afer. Na Nowogrodzkiej zostało wydane hasło „wszystkie ręce na pokład” i wszyscy mają się dostosować do tej strategii.