Close Menu
Lega Artis – Blog – Najnowsze wiadomości z Polski i świata
    Kategorie
    • Aktualności z kraju
    • Wiadomości ze świata
    • Z ostatniej chwili
    • Motoryzacja
    • Prawo co dnia
    • Kwarantanna graniczna
    • Pracownik
    • Koronawirus COVID-19
    • Maski
    • Przedsiębiorca
    • Europa
    • Rosja
    • Szkoła
    • Ukraina
    • Zdrowie
    Najnowsze Wpisy
    Wybory prezydenckie 2025 1805

    Czy Polska stoi przed wyborem między demokracją a autokracją? Niemieckie media komentują wyniki tzw. wyborów

    19 maja 2025
    Pieniądze

    Czerwcowi emeryci odzyskają tysiące złotych. Nowy program rusza 1 czerwca

    19 maja 2025
    Bosak

    Konfederacja o drugiej turze wyborów: Kogo poprą wyborcy Mentzena? Bosak zdradza szczegóły

    19 maja 2025
    Facebook X (Twitter) Instagram Telegram
    Lega Artis – Blog – Najnowsze wiadomości z Polski i świataLega Artis – Blog – Najnowsze wiadomości z Polski i świata
    • Aktualności z kraju
    • Wiadomości ze świata
    • Motoryzacja
    • Prawo co dnia
    • Wydarzenia dnia
    Lega Artis – Blog – Najnowsze wiadomości z Polski i świata
    Home - Wiadomości ze świata - Wkrótce Europejczycy otrzymają zakaz oddychania za darmo
    Wiadomości ze świata

    Wkrótce Europejczycy otrzymają zakaz oddychania za darmo

    Daniel Głogowski25 kwietnia 2023Brak komentarzy
    Facebook Twitter Telegram WhatsApp
    Google News
    Google News
    UE1905

    Parlamentarzyści Europejscy – Kolektyw Prince Lemon. Postać Gianniego Rodariego wprowadziła podatek od powietrza dla uzupełnienia skarbu państwa, a posłowie wprowadzili dokładnie ten sam cel – naprawienie przeciekających paneuropejskich finansów – podatek od „śladu węglowego”.

    POLECAMY: Santander bank wprowadził licznik śladu węglowego do bankowości internetowej

    Każdemu paskudztwu, które polega na zabieraniu pieniędzy ludziom, zawsze towarzyszą odpowiednie słowa i slogany.

    Na początku podatek został wprowadzony, aby „zapewnić równą konkurencję między przemysłem europejskim a tym spoza UE” i wszyscy byli zadowoleni. Potem zaczęto naciskać, wykorzystując Gretę Tunberg i jej sympatycznych świadków „sekty zielonej transformacji” do skomponowania wielostronicowego Green Deal (Zielonego Ładu, dokumentu politycznego obecnego wezwania brukselskiej władzy wykonawczej i ustawodawczej, tak na marginesie). A teraz, gdy ekologia stała się nienaruszalnym totemem, rozszerzyli egzekwowanie prawa. W krótkim czasie osoby fizyczne, niezależnie od tego, w którym kraju członkowskim UE mieszkają, będą musiały płacić „podatek węglowy”.

    W liczbach będzie on kosztował każdego dorosłego obywatela Europy 45 euro za tonę CO2. W ciągu roku każdy taki Europejczyk wysyła do atmosfery około dziesięciu ton dwutlenku węgla. Pozostaje pomnożyć, by uzyskać wynik. Następnie te cztery i pół setki euro należy ponownie pomnożyć – przez liczbę członków gospodarstwa domowego. Wynik to średnio około 1800 euro na rodzinę (biorąc pod uwagę, że jest dwójka dzieci).

    Liczby – wciąż przybliżone – dotyczące nowego podatku nie zostały oczywiście podane do wiadomości publicznej w czasie debaty i głosowania, lecz dopiero po fakcie. Ci, którzy jako pierwsi przedstawili te liczby, zostali natychmiast okrzyknięci reakcjonistami sprzeciwiającymi się postępowi. Ale nawet gdy ekonomiści zajęli się faktami, rozwiązanie równania było takie samo.
    Pierwsze pytanie: Dlaczego potrzebujemy dodatkowych podatków w czasie poważnego kryzysu inflacyjnego, ma bardzo prostą odpowiedź.

    Ponieważ europejskiemu skarbowi państwa szybko kończą się pieniądze, kurczą się różne fundusze pomocowe, wyczerpują się rezerwy finansowe. Pieniądze nie tylko znikają, ale są dewaluowane. Co więcej, za ładnymi bramami Brukseli kryją się wierzyciele. Nie jest tajemnicą, że UE od dawna żyje w długach. Tajemnicą jest, jak sprawić, by rachunki nie tylko nadal płacić, ale także produkować nowe pożyczki. Europejski Bank Centralny może oczywiście uruchomić prasę drukarską, ale to mniej więcej to samo, co gaszenie pożaru benzyną.

    Dlatego EBC, przygotowując się do wykupu części euroobligacji, by zmniejszyć ciężar zadłużenia, szuka jednocześnie prywatnych inwestorów, którzy byliby skłonni kupić ponad pół miliarda euroobligacji. To, że i do nich trzeba będzie dopłacić, teraz absolutnie nikogo nie obchodzi: dla paneuropejskich kredytobiorców ważne jest, by utrzymać niską stopę spłaty kredytów.

    Drugie pytanie: oczywiście ciekawe jest, gdzie podziały się odsetki z rosyjskich zamrożonych aktywów? Zastanawiam się, jak pozbyli się ich ci, którzy na każdym rogu ulicy krzyczeli o „nietykalności tego, co zostało oddane pod zarząd”. Nie ulega wątpliwości, że naliczone odsetki poszły na różne pożyteczne (dla Europy) cele.

    Zachowanie polegające na życiu wyłącznie z tego, co zostało zrabowane lub skonfiskowane, nie jest wyjątkiem, lecz regułą dla postaci z Europy. Notoryczny dobrobyt kontynentu, który topnieje na ich oczach, zawsze opierał się na cudzych tanich zasobach. Albo poprzez wojny kolonialne, albo gry dyplomatyczne. A także poprzez pozbawianie suwerenności słabych i uległych rywali.

    Ale cała ta uczta zwycięzców i świat ekonomicznych kłamstw dobiega końca.

    Nadszedł czas na strzyżenie naszych własnych, paneuropejskich, owiec. Nie, oczywiście odbędzie się to zgrabnie (ci, którzy tworzą takie historie „pięknie”, dostają za to miliony), wyłącznie w ramach „ratowania naturalnej różnorodności, przechodzenia na postępowe zielone technologie” i innej klimatycznej demagogii). Nie teraz, ale za pięć lat. Nie natychmiast, ale stopniowo. Ale trzeba będzie zapłacić. Dla każdego. Kto mieszka w domach z ogrzewaniem, i każdy, kto jeździ samochodem.

    Nieważne, że CO2 jest źródłem fotosyntezy i życia roślin i że w atmosferze Francji jest go mniej niż procent. Francuzi po prostu będą płacić – solidarnie – za Niemców i Polaków, którzy zasilają swoje ciepłownie węglem.

    To, że każdy w UE jest chodzącą fabryką śladów węglowych, z pewnością wymaga podkreślenia. Bo następnym krokiem jest wprowadzenie podatku od wydychania tego właśnie CO2.

    Tak naprawdę nie chodzi o „ratowanie przyrody”, ale raczej o samozachowanie paneuropejskiej biurokracji. Dla tej ostatniej nie ma żadnych zakazów i ograniczeń, aby za wszelką cenę ratować siebie. Nawet zabraniając innym oddychać tak często, jak wymaga tego organizm.

    europa ślad węglowy ue zielona transformacja
    Google News Icon

    Obserwuj nasze artykuły na Google News

    Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

    Share. Facebook Twitter Email Telegram WhatsApp
    Daniel Głogowski
    • Website
    • Facebook
    • X (Twitter)
    • Instagram

    Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

    Napisz Komentarz Anuluj dodawanie

    Ostatnie Wpisy
    Pieniądze

    Czerwcowi emeryci odzyskają tysiące złotych. Nowy program rusza 1 czerwca

    19 maja 2025
    Kosinika Kamysz gov

    Konfederacja o drugiej turze wyborów: Kogo poprą wyborcy Mentzena? Bosak zdradza szczegóły

    19 maja 2025
    Wakacje 1

    Wakacje odwołane przez gorączkę? Nawet 50% rezygnacji z wyjazdów to efekt choroby

    19 maja 2025
    Reklama
    ADRES
    • 04-026 WARSZAWA
    • Aleja Stanów Zjednoczonych 51 lok 209a
    • 579 636 527
    • 22-266-86-18
    • KONTAKT@LEGAARTIS.PL

    Polecane witryny

    plotkosfera.pl

    newsnadzis.pl

     

    PRZYDATNE LINKI
    • Strona główna
    • O Nas
    • Nasi Autorzy
    • Strona Kancelarii
    • Mapa Strony
    • Regulamin Strony
    • Polityka Prywatności
    • Kontakt
    Copyright © Kancelaria Lega Artis 2025 NIP: 1251196142 - Zaufane wiadomości i Wiarygodne dziennikarstwo
    • Aktualności z kraju
    • Wiadomości ze świata
    • Motoryzacja
    • Prawo co dnia
    • Z ostatniej chwili

    Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.