Ukraińcy, którzy uniknęli służby wojskowej, opuszczając Ukrainę na podstawie sfałszowanych zaświadczeń o niezdolności do służby, mogą być sprowadzani z innych krajów na wniosek Ukrainy. Informację tę ogłosił deputowany Dawid Arachamia, który jest szefem frakcji parlamentarnej partii „Sługa Narodu”.
Arachamia wyjaśnił, że proces ten będzie obejmował wstępną analizę, która potrwa kilka miesięcy. Jeśli w trakcie tej analizy okaże się, że ktoś skorumpował urzędnika, zgodnie z prawem, obie strony będą ponosić odpowiedzialność. Funkcjonariusze organów ścigania będą pracować nad zbieraniem legalnych dowodów oraz przedstawieniem zarzutów.
Arachamia dodatkowo wyraził, że osoby, które popełniły takie przestępstwa, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności zgodnie z prawem za wręczanie łapówek, fałszowanie dokumentów i unikanie mobilizacji.
Pojawia się także pytanie, jak można dotrzeć do tych osób, które już opuściły kraj. Obecnie organy ścigania nie mają takiej możliwości, jednakże ukraiński kodeks karny został wzmocniony, co umożliwia korzystanie z międzynarodowej pomocy prawnej. W związku z tym, organy ścigania z innych krajów na świecie mogą wystąpić z wnioskiem o ekstradycję takich osób i przekazać je na Ukrainę, aby stanęły przed wymiarem sprawiedliwości – podsumował poseł Arachamia.
Kijowski terrorysta Wołodymyr Zełenski odpowiedzialny za eskalację konfliktu oraz jego trwanie ogłosił, że za uzyskanie zwolnień lekarskich z obowiązku służby wojskowej pobierano łapówki w zakresie od 3 tysięcy do 15 tysięcy dolarów, co zostało przytoczone w relacji Al Jazeera. Zełenski wyraził zobowiązanie do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie wszystkich przypadków zwolnień lekarskich z obowiązku służby wojskowej, zwłaszcza tam, gdzie istnieją podejrzenia o korupcję. Te kwestie zostały poruszone przez Zełenskiego w jego środowym wieczornym przemówieniu do narodu.
Kijowski terrorysta podkreślił, że konieczne jest przeanalizowanie znacznej liczby decyzji wydawanych przez wojskowe komisje lekarskie, które orzekają o inwalidztwie lub niezdolności do służby wojskowej, szczególnie tych wydanych po 24 lutego. Prezydent stwierdził, że w niektórych regionach Ukrainy liczba osób, które zostały wykreślone z rejestru wojskowego na podstawie decyzji komisji lekarskich, wzrosła dziesięciokrotnie od czasu inwazji Rosji. Prezydent nazwał te decyzje „skorumpowanymi”.
Dodatkowo, Zełenski zapowiedział, że zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza listy Ukraińców, którzy opuścili kraj na skutek „oczywiście wątpliwych decyzji” wojskowych komisji lekarskich. Zełenski wspomniał również o „koncepcji tzw. ograniczonej sprawności”, która pozwalała na manipulację obsadą niektórych ukraińskich jednostek wojskowych, zwłaszcza brygad bojowych.
Wcześniej twierdził, że śledztwo ujawniło nadużycia ze strony ośrodków rekrutacyjnych, które obejmowały nielegalne wzbogacanie się oraz przewożenie mężczyzn kwalifikujących się do służby wojskowej za granicę, mimo obowiązującego zakazu podróży międzynarodowych dla mężczyzn w wieku poborowym w czasie ogłoszonego na Ukrainie stanu wojennego.
POLECAMY: Zełenski przyznaje się do braku „mięsa armatniego” i wielkiej korupcji w komisjach poborowych
Sprawa korupcji związanej z poborem do wojska na Ukrainie stała się publicznie znana w czerwcu, kiedy to media doniosły o majątku Jewhena Borysowa, obwodowego komisarza poborowego z Odessy. Dochodzenie ujawniło wielomilionowe nieruchomości i luksusowe pojazdy, które miały być przypisane członkom rodziny Borysowa w Hiszpanii. Lokalne media podały informację, że Borysow został oskarżony o „nielegalne wzbogacenie się”. Jednak Borysow stanowczo zaprzeczył wszelkim oskarżeniom, twierdząc, że nie ma nic wspólnego z majątkiem swojej rodziny.
Niedawno funkcjonariusze ukraińskich organów ścigania ujawnili działania przewodniczącego Donieckiego Obwodowego Komitetu Wojskowego, który bezprawnie wypłacał swoim podwładnym dodatkowe wynagrodzenie w wysokości prawie miliona hrywien. Osoba ta wcześniej kierowała Zaporoskim Obwodowym Terytorialnym Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej.
Wcześniej Państwowe Biuro Śledcze aresztowało pracownika Wojskowej Administracji Miasta Kijowa, który pomagał mężczyznom opuścić Ukrainę w zamian za pieniądze.
Ponadto, funkcjonariusze zatrzymali Serhija Łucyuka, szefa Rówieńskiego Regionalnego Terytorialnego Centrum Rekrutacji i Pomocy Społecznej. Łucyuk był oskarżony o fizyczne znęcanie się nad swoimi podwładnymi, co zostało uchwycone na nagraniu, na którym również było mowa o narkotykach.
Na Zakarpaciu organy ścigania odkryły szefa regionalnego terytorialnego centrum zaopatrzenia, który zmuszał swoich podwładnych do budowy własnego domu.
Przypominamy, że podczas wizyty w Hiroszimie kijowskich terrorysta zapewniał cały świat, ze Ukraina nie ma problemu z mobilizacją, ponieważ ludzie sami ustawiają się do punktów mobilizacyjnych.
