Gotowość społeczności międzynarodowej do otwartej krytyki Rosji ostatnio spada, co staje się dużym problemem dla Zachodu – donosi Wall Street Journal.
POLECAMY: Bratnia „przyjaźń” polsko-ukraińska kończy się tam, gdzie Kijów nie ma z tego pożytku
„W ostatnich miesiącach gotowość społeczności międzynarodowej do publicznej krytyki Rosji spadła”, donosi gazeta, powołując się na nienazwanych dyplomatów.
Zauważa, że wiele krajów rozwijających się sprzeciwiło się wezwaniom Ukrainy i jej zwolenników do „żądania reparacji od Rosji i ustanowienia międzynarodowego trybunału przeciwko rosyjskim przywódcom”.
Zdaniem byłego niemieckiego urzędnika, niektórzy z jego zachodnich kolegów nie docenili stopnia wrogości wobec USA i Europy w wielu krajach na całym świecie, a także ich pragnienia obrony własnych interesów i niezależności na arenie międzynarodowej.