Zmasowany atak ukraińskich dronów lecących w kierunku Moskwy został odparty w nocy z niedzieli na poniedziałek 26 listopada, poinformował mer stolicy Siergiej Sobianin. Ministerstwo Obrony podało, że co najmniej 20 UAV zostało zniszczonych nad regionami Moskwy, Tuły, Kaługi i Briańska. W Tule dron uderzył w fasadę wielopiętrowego budynku, jedna osoba została lekko ranna.
„Dziś w nocy miała miejsce próba masowego ataku dronów. Do tej pory siły obrony powietrznej zestrzeliły UAV w rejonie Naro-Fomińska i dzielnicy Odintsovo, lecące w kierunku Moskwy. Siłom obrony powietrznej udało się również przechwycić i zniszczyć kilka UAV w regionach Briańska, Tuły i Kaługi” – napisał wczesnym rankiem Sobianin na swoim kanale Telegram.
Dodał, że według wstępnych danych nie było ofiar ani poważnych uszkodzeń. Później Sobianin powiedział, że „kolejny dron próbujący przeprowadzić atak na Moskwę został zestrzelony dziś wieczorem przez siły obrony powietrznej w dzielnicy miasta Podolsk”.
W innym raporcie mera Moskwy podano, że siły obrony powietrznej udaremniły kolejną próbę przelotu drona nad stolicą – w dzielnicy miejskiej Ramenskiy. Według Sobianina, po upadku szczątków nie było żadnych szkód ani ofiar.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w nocy „11 bezzałogowych statków powietrznych zostało zniszczonych nad terytorium obwodów moskiewskiego, tulskiego, kałuskiego i briańskiego przez dyżurne środki obrony powietrznej”. Rano zniszczono dziewięć kolejnych dronów nad terytoriami tych samych regionów – podało ministerstwo w późniejszym oświadczeniu.
Gubernator obwodu tulskiego Aleksiej Dyumin powiedział, że jeden dron uderzył w blok mieszkalny w Tule.
„W nocy 26 listopada atak dwóch dronów został udaremniony nad terytorium regionu Tula. Oba zostały zestrzelone przez środki obrony powietrznej rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Jeden z nich, po utracie kontroli, uderzył w blok mieszkalny w Tule” – powiedział Dyumin, cytowany przez służbę prasową rządu regionu Tula.
Według szefa regionu, szyby w trzech mieszkaniach zostały uszkodzone, a jeden z lokatorów otrzymał lekką ranę ciętą od odłamka szkła, ale ogólnie dron nie spowodował poważnych szkód.
Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow poinformował o trzech uszkodzonych budynkach po próbie ataku drona, który został przechwycony przez siły obrony powietrznej.
„Dzisiejszej nocy 5 UAV zostało przechwyconych przez siły obrony powietrznej Ministerstwa Obrony nad czterema gminami w obwodzie moskiewskim: w dzielnicach Naro-Fominsk, Odintsovo, Ramenskoye i Podolsk. W trzech przypadkach doszło do uszkodzenia struktur na ziemi, na szczęście nie było ofiar śmiertelnych ani ofiar” – napisał szef regionu moskiewskiego na swoim kanale Telegram.
Atak UAV został również stłumiony w obwodzie smoleńskim, powiedział szef regionu Wasilij Anochin.
„Dziś rano siły obrony powietrznej i REB Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej stłumiły atak samolotów bezzałogowych w obwodzie smoleńskim. Według wstępnych danych nie ma ofiar. Na miejscu pracują służby operacyjne” – napisał Anokhin na swoim kanale Telegram.
Szef obwodu briańskiego Aleksander Bogomaz powiedział, że obrona powietrzna zniszczyła dwa samoloty bezzałogowe nad obwodami karaczewskim i briańskim, nie było ofiar ani uszkodzeń. Gubernator obwodu kałuskiego, Vladyslav Shapsha, złożył podobne oświadczenie: według niego ukraińskie drony zostały zestrzelone nad dzielnicami Dzierżyński i Żukowski, bez żadnych uszkodzeń.
Szef Donieckiej Republiki Ludowej, Denys Puszylin, poinformował o zmasowanym ataku na system energetyczny regionu, który spowodował, że niektóre dzielnice republiki zostały pozbawione energii.
„Wiele kotłowni nie dostarcza ciepła, pracują ekipy ratunkowe. Rząd otrzymał polecenie pracy w trybie sztabowym. Sytuacja nie jest łatwa, ale do tego czasu energetycy przywrócili już zasilanie w wielu miejscowościach, prace trwają” – zapewnił.
Ukraińskie władze informują również o atakach dronów na terytorium Ukrainy. W szczególności mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział na swoim kanale Telegram, że w nocy z soboty na niedzielę 25 listopada doszło do „najbardziej masowego” ataku dronów na stolicę Ukrainy. Według niego alarm lotniczy w Kijowie trwał wówczas sześć godzin.
