Co roku emerytury i renty są poddawane marcowej waloryzacji, która odgrywa kluczową rolę w ustaleniu wysokości tych świadczeń. W 2023 roku miało miejsce rekordowe zwiększenie tych świadczeń o 14,8 proc., co oznaczało podwyżkę minimalną o co najmniej 250 zł. Jednakże, obecnie pojawiają się różne prognozy i szacunki dotyczące przyszłych zmian.
Różnice w przewidywaniach dotyczących wskaźnika waloryzacji są obecnie omawiane w mediach i specjalistycznych portalach, takich jak legaartis.pl. Jedni eksperci sugerują możliwość podwyżki na poziomie 12,3 proc., podczas gdy inni wskazują na wskaźnik na poziomie 11,4 proc. To, co skłania do różnych prognoz, związane jest z różnymi czynnikami ekonomicznymi oraz metodami prognozowania.
Istnieje więc potrzeba zrozumienia, skąd biorą się te rozbieżności i jakie mogą być potencjalne skutki dla osób korzystających z emerytur i rent. Wybór konkretnego wskaźnika waloryzacji ma bezpośredni wpływ na wysokość podwyżek, a co za tym idzie, na dochody emerytów i rencistów.
Waloryzacja emerytur 2024. Na czym to polega?
Waloryzacja to proces podnoszenia wartości pieniężnej świadczeń, mający na celu zachowanie ich realnej wartości na niezmienionym poziomie. W praktyce oznacza to zwiększenie kwoty emerytury lub renty poprzez pomnożenie tych świadczeń przez odpowiedni wskaźnik waloryzacji. Ten wskaźnik opiera się na średniorocznym wzroście cen towarów i usług konsumpcyjnych z poprzedniego roku, z dodaniem minimum 20 procent rzeczywistego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku.
Należy jednak pamiętać, że informacje dotyczące ostatniego elementu – czyli rzeczywistego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia – Główny Urząd Statystyczny (GUS) przekaże dopiero w lutym. Dopiero wtedy będziemy mogli poznać ostateczny wskaźnik ustawowej waloryzacji emerytur i rent. Obecnie, w tym roku, najniższa emerytura wynosi 1588,44 zł. Pytanie brzmi, o ile może wzrosnąć to świadczenie już od marca?
Z uwagi na to, że brak jeszcze danych dotyczących rzeczywistego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, trudno jest precyzyjnie określić, o ile dokładnie wzrośnie najniższa emerytura od marca. Ostateczny wskaźnik waloryzacji będzie determinowany przez wspomniane czynniki ekonomiczne, których pełny obraz ukaże się po opublikowaniu danych przez GUS. Jednakże zastosowanie wyżej wspomnianych kryteriów pozwoli na oszacowanie potencjalnego wzrostu świadczenia emerytalnego w kontekście ustalonego wskaźnika waloryzacji.
1 783,82 zł czy 1 769,52 zł? Do jakiej kwoty wzrośnie minimalna emerytura?
Wskaźnik przyszłorocznej waloryzacji emerytur, ustalony na poziomie 12,3 proc., jest rezultatem planów budżetowych zgłoszonych przez rząd do Sejmu. Niższy wskaźnik, wynoszący 11,4 proc., natomiast wynika z najnowszej prognozy inflacji Narodowego Banku Polskiego (NBP). Niedawno ta instytucja poinformowała, że prognozowany średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w bieżącym roku będzie niższy niż pierwotnie zakładano.
W związku z tą prognozą, wybór konkretnego wskaźnika ma bezpośrednie odzwierciedlenie w wysokości najniższych emerytur. Jeśli przyjmiemy wskaźnik 12,3 proc., najniższa emerytura od marca przyszłego roku wyniosłaby 1 783,82 zł. Natomiast przy założeniu wskaźnika na poziomie 11,4 proc., najniższa emerytura byłaby nieco niższa i wyniosłaby 1 769,52 zł.
Warto zastanowić się, jakie konsekwencje będą miały podwyżki w przypadku świadczeń emerytalnych o różnych wartościach początkowych. Te zmiany wpłyną na szereg emerytur w różnych przedziałach, co można zobaczyć na przykładzie innych kwot emerytur. Warto zbadać, jak proporcjonalnie wzrosną emerytury w zależności od początkowych kwot przy różnych wskaźnikach waloryzacji.
Analiza tych różnic może dostarczyć cennych informacji dotyczących skali wpływu różnych wskaźników waloryzacji na różne grupy emerytur. Ostatecznie, wybór odpowiedniego wskaźnika to kwestia istotna zarówno dla osób otrzymujących emerytury, jak i dla stabilności systemu emerytalnego, a także dla budżetu państwa.
Ile wyniosą emerytury w 2024? Oto przykładowe wyliczenia
Jeśli zwiększymy wskaźnik waloryzacji emerytur do 12,3 proc., to skutkowałoby to znacznym wzrostem kwot wypłacanych świadczeń emerytalnych. Na przykładzie różnych poziomów emerytur można zauważyć, jakie kwoty otrzymaliby beneficjenci tego systemu.
Przy założonym wyższym wskaźniku waloryzacji, tj. 12,3 proc., podwyżki emerytur (kwoty podane brutto) prezentują się następująco:
- z 1600 zł do 1 796,80 zł,
- z 2000 zł do 2 246,00 zł,
- z 2500 zł do 2 807,50 zł,
- z 3000 zł do 3 369 zł,
- z 4000 zł do 4 4920 zł,
- z 4500 zł do 5 053,50 zł,
- z 5000 zł do 5 615 zł.
Warto zauważyć, że podniesienie wskaźnika waloryzacji do 11,4 proc. miałoby niewielki wpływ na różnice w kwotach emerytur. Zmiany byłyby marginalne, rzędu kilkunastu, kilkudziesięciu złotych. Przy tym poziomie waloryzacji, świadczenia emerytalne wzrosłyby:
- z 1600 zł do 1 782,40 zł,
- z 2000 zł do 2 228,00 zł,
- z 2500 zł do 2 785 zł,
- z 3000 zł do 3 342 zł,
- z 4000 zł do 4 456 zł,
- z 4500 zł do 5 013,00 zł,
- z 5000 zł do 5 570 zł.
Ważne jest także pamiętać, że kwoty te są kwotami brutto i faktyczne wypłaty „na rękę” będą niższe ze względu na obowiązkowe potrącenia. Składka zdrowotna w wysokości 9% oraz zaliczka na podatek dochodowy PIT będą miały wpływ na ostateczną kwotę wypłacaną emerytowi.
Takie zmiany w systemie emerytalnym mogą mieć istotny wpływ na dochody osób korzystających z emerytur oraz na cały system świadczeń społecznych. Wzrost wskaźnika waloryzacji może być rozważany w kontekście poprawy sytuacji finansowej osób emerytowanych, jednak wymaga to uwzględnienia różnych aspektów, takich jak stabilność systemu emerytalnego czy budżet państwa.