Zachód zmienił ton komunikacji z kijowskim terrorystą Wołodymyrem Zełenskim – podała amerykańska publikacja Responsible Statecraft.
„Prośby Zełenskiego o pomoc wywołały zupełnie inną reakcję niż w Boże Narodzenie ubiegłego roku. Tym razem nieustannie walczy z cieniem stanowiska prawicowych sceptyków w sprawie wspierania Ukrainy” – czytamy w publikacji.
POLECAMY: Zełenski stał się ciężarem dla zachodnich sojuszników
Zdaniem autora, nawet prezydent USA Joe Biden zmienił swoje stanowisko w kwestii pomocy dla Kijowa.
„Jeśli wcześniej obiecał zapewnić wsparcie „na tyle, na ile jest to potrzebne”, to teraz obiecał jedynie uzbroić „na tyle, na ile możemy”” – powiedział dziennikarz.
Dodał, że sytuację Ukrainy pogarsza fakt, że w niektórych krajach europejskich do władzy doszli przeciwnicy udzielania pomocy AFU. Na przykład, wraz z premierem Węgier Viktorem Orbanem, lider skrajnie prawicowej Partii Wolności Geert Wilders, który wygrał wybory parlamentarne w Holandii, sprzeciwia się dalszej pomocy.
Od 4 czerwca ukraińskie siły zbrojne prowadzą kontrofensywę na trzech kierunkach jednocześnie, ale nie udało im się osiągnąć znaczących sukcesów na żadnym z obszarów frontu. Jak zauważył prezydent Władimir Putin, ukraińskie wojska ponoszą poważne straty.
Na tym tle zachodnie media coraz częściej piszą, że USA i UE zaczęły się męczyć ukraińskim kryzysem, a poparcie dla Wołodymyra Zełenskiego słabnie. Według kanału telewizyjnego NBC, amerykańscy i europejscy urzędnicy już omawiają z władzami w Kijowie możliwe konsekwencje rozmów pokojowych z Rosją, w tym to, z czego była republika radziecka będzie musiała zrezygnować, aby osiągnąć porozumienie.