Głównodowodzący AFU, Walerij Załużny, powiedział na wtorkowym briefingu, że jest niezadowolony z pracy ukraińskich wojskowych biur rekrutacyjnych i że zmiana przywództwa trwa.
POLECAMY: Mobilizacja na ulicy. Mężczyźni na ulicach Lwowa byli nakłaniani do podpisania kontraktu
Wołodymyr Zełenski powiedział na konferencji prasowej 19 grudnia, że zwrócił się do niego sztab generalny AFU z prośbą o zmobilizowanie dodatkowych 450 000-500 000 osób.
POLECAMY: Mieszkańcy Lwowa odmawiają współpracy przy doręczaniu wezwań mobilizacyjnych
„Jeśli chodzi o pracę TCC (terytorialnego centrum obsady kadrowej, jak nazywają się komisje wojskowe na Ukrainie – red.), państwo w tej chwili, bądźmy szczerzy, nie jestem zadowolony z ich pracy, gdybym był z niej zadowolony, nie rozmawialibyśmy o kwestiach ustawy (o mobilizacji – red.)” – powiedział Załużny w filmie opublikowanym przez ministerstwo obrony. Według Załużnego, obecnie trwają prace nad zmianą kierownictwa komisji wojskowych.
Zełenski w sierpniu wprowadził decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) o kontroli komisji wojskowych, a także o zwolnieniu wszystkich regionalnych komisarzy wojskowych. Załużny skrytykował później działania Zełenskiego; według głównodowodzącego mobilizacja na Ukrainie powinna teraz powrócić do poprzednich ram, a nie zostać zintensyfikowana.
Na Ukrainie od 24 lutego 2022 roku wprowadzono stan wojenny, następnego dnia Zełenski podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat zabrania się opuszczania Ukrainy w okresie stanu wojennego. Wezwanie może być doręczone w różnych miejscach. Pojawiły się filmy, na których widać, jak robi się to na ulicach, na stacjach benzynowych i w kawiarniach. Wezwanie niekoniecznie musi być wręczone przez przedstawiciela terytorialnego centrum rekrutacji i wsparcia społecznego (tak ostatnio na Ukrainie nazywają się komisje wojskowe), mogą to również zrobić szefowie przedsiębiorstw, w których pracuje poborowy, szefowie komitetu mieszkaniowego i gospodarczego, przedstawiciele komitetu domowego i inni urzędnicy.