W czwartkowy wieczór na Dolnym Śląsku doszło do groźnego pożaru, który wymagał zaangażowania aż 20 zastępów straży pożarnej. Supermarket w Górze padł łupem ognia, który strawił też 1 tysiąc metrów kwadratowych powierzchni budynku. Na szczęście w tragicznym zdarzeniu nie odnotowano osób poszkodowanych.
Początek Pożaru w Wędzarni: Szybkie Rozprzestrzenianie się Ognia
Początek pożaru związany był z wędzarnią przylegającą do właściwej bryły marketu. Ogień szybko objął dach i pozostałą część budynku, co wymagało błyskawicznej reakcji straży pożarnej. Mimo wysiłków 28 zastępów, sytuacja była trudna, a akcję gaśniczą utrudniały niesprawne hydranty przy ulicy dworcowej.
Utarczki z Niesprawnymi Hydrantami: Komentarze Społeczności Lokalnej
Informacje o niesprawnych hydrantach stworzyły pewne kontrowersje wśród mieszkańców. Doniesienia mówią, że akcja gaśnicza posuwała się wolniej, a wozy strażackie musiały się zdalnie tankować. Burmistrz Irena Krzyszkiewicz, powołując się na informacje od pracowników Techniki Komunalnej TEKOM, upiera się jednak, że wszystkie hydranty są w pełni sprawne.
Pożar Zlokalizowany, ale Ogromne Straty: 1 Tysiąc Metrów Kwadratowych Zniszczone
Po wielu godzinach walki strażakom udało się zlokalizować pożar o godzinie 5:30 rano. Pomimo sukcesu w lokalizacji ognia, straty są znaczne, a 1 tysiąc metrów kwadratowych budynku uległo zniszczeniu. Szczęśliwie, dzięki determinacji strażaków, udało się uratować pawilony przylegające do marketu.
Całe zdarzenie podkreśla wagę efektywności działań ratowniczych i potrzebę utrzymania sprawności infrastruktury przeciwpożarowej, szczególnie w kluczowych miejscach, takich jak supermarkety.