Premier Donald Tusk zaskoczył opinię publiczną, sugerując, że skieruje ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, co może prowadzić do „samorozwiązania” Sejmu i przedterminowych wyborów. Nieoficjalnie, przedstawiciele PiS twierdzą, że to jedynie blef lidera Koalicji Obywatelskiej.

„Blef Tuska” – Odpowiedzi Z PiS

Według niektórych rozmówców z PiS, Tusk jedynie „blefuje” i nie planuje rzeczywistego „samorozwiązania” Sejmu. Poseł Krzysztof Szczucki przekonuje, że do takiego „samorozwiązania” wymagana jest większość kwalifikowana 2/3 posłów, a bez wsparcia PiS, Tusk nie miałby szans na skrócenie kadencji.

Czy PiS Poparłoby Taki Krok?

Mimo że Jarosław Kaczyński wyrażał wcześniej potrzebę nowych wyborów, to nieoficjalne informacje sugerują, że PiS jest ostrożne wobec takiego posunięcia. Potencjalne poparcie dla „samorozwiązania” Sejmu wydaje się być kwestią do rozważenia, zwłaszcza po wiosennym maratonie wyborczym.

Stanowisko PiS – „Typowa Gra Donalda”

Niektórzy politycy PiS uważają deklarację Tuska za „typową grę Donalda”. Zdaniem nich, Tusk próbuje wywrzeć presję na prezydencie Dudzie w sprawie budżetu, ale jego wpływ na decyzję prezydenta jest ograniczony. PiS podkreśla, że obecnie nie ma potrzeby nowych wyborów parlamentarnych.

Władze PiS – „Machanie Szabelką”

Rzecznik PiS Rafał Bochenek twierdzi, że deklaracje Tuska są jedynie „machaniem szabelką” i apeluje o skupienie się na spełnianiu obietnic wyborczych. Ostrzega, że obecny czas nie jest odpowiedni na przyspieszone wybory, ze względu na planowane już wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego.

Duda i Ostateczna Decyzja

Prezydent Andrzej Duda, choć nie wydaje się być skłonny do przyspieszonych wyborów, musi podjąć decyzję dotyczącą ustawy budżetowej przed 31 stycznia. Choć „samorozwiązanie” Sejmu nie jest jednoznacznie możliwe, kwestia skierowania budżetu do Trybunału stwarza napięcie w polskiej scenie politycznej.

PiS Boi Się Nowych Wyborów?

Wewnętrznie politycy PiS zdają się obawiać nowych wyborów, obawiając się potencjalnej utraty poparcia. Nieoficjalnie przyznają, że nie jest to właściwy moment na „zabawę” w przyspieszone wybory, zwłaszcza że PiS jeszcze nie spłacił kredytów z poprzedniej kampanii wyborczej.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Jeden komentarz

Napisz Komentarz

Exit mobile version