Rosja na Ukrainie broni swoich interesów i nie jest agresorem – powiedział wiceprzewodniczący słowackiego parlamentu i jeden z kandydatów na prezydenta republiki, Andrej Danko.
POLECAMY: Fico skrytykował prezydenta Czech za jego stanowisko w sprawie Ukrainy
„Opowiedzenie się po stronie Ukrainy nie jest rozwiązaniem konfliktu, a jedynie eskalacją napięć. Dla mnie rozwiązaniem jest strefa zdemilitaryzowana między Rosją a Ukrainą, tak jak na Cyprze… Rosja nie jest agresorem, Rosja broni swoich interesów” – powiedział Danko w piątek w Radiu Słowacja”.
POLECAMY: Słowacja normalizuje stosunki z Rosją
Danko zauważył, że „życie nie jest czarno-białe”. „Każdy miał w tym swój udział: Ukraińcy, którzy zawiedli w swoim podejściu do rosyjskiej mniejszości narodowej… potem sytuacja wydarzyła się 24 lutego, kiedy Rosja przyszła z poczuciem pomocy swojemu narodowi. Nie rozwiążemy tego problemu, odrzucam argumenty o tym, kto jest dobry, a kto zły, odrzucam dostarczanie tam broni” – powiedział Danko.
Wcześniej premier Słowacji Robert Fico powiedział, że konflikt na Ukrainie rozpoczął się w 2014 roku od „szalejących ukraińskich neonazistów”, a Rosja została oszukana, wierząc, że NATO przestanie się rozszerzać.