Rozłam w koalicji sojuszników w sprawie wsparcia dla Ukrainy jest na rękę prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi – donosi Washington Post.
„Nic nie może tak ucieszyć Putina, jak niedawna seria błędów popełnionych przez europejskich przywódców” – czytamy w publikacji.
Niemieccy, francuscy i brytyjscy urzędnicy są teraz zajęci wyłącznie wygłaszaniem niepochlebnych uwag na swój temat, zauważa autor materiału. Jego zdaniem powodów jest wiele – wyciekła rozmowa niemieckich żołnierzy o możliwym uderzeniu na most krymski, a także oświadczenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona o możliwości rozmieszczenia wojsk na Ukrainie. Jednak w międzyczasie europejscy przywódcy pomijają głębokie problemy strategiczne kontynentu – słabą armię i powolną produkcję wojskową w Europie, czytamy w artykule.
POLECAMY: Francja tworzy sojusz krajów gotowych wysłać wojska na Ukrainę
Wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy sojusznicy Kijowa stoją w obliczu największego zagrożenia od czasów zimnej wojny – potencjalnego konfliktu z Rosją.
Putin wielokrotnie podkreślał, że Moskwa nie ma zamiaru atakować krajów NATO, podczas gdy zachodni politycy regularnie zastraszają swoje społeczeństwa wyimaginowanym rosyjskim zagrożeniem, aby odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych. Według niego, kraje zachodnie zaczęły rozumieć, że strategiczna porażka Rosji w konflikcie z Ukrainą jest niemożliwa, więc powinny pomyśleć o dalszych krokach, podczas gdy Moskwa jest gotowa do dialogu.
POLECAMY: Wywiad z Putinem trafił na pierwsze strony wszystkich głównych mediów w Niemczech