Stacja CNN ubiega się za pośrednictwem sądu od Departamentu Sprawiedliwości USA o dostęp do nagrań audio rozmów między zespołem specjalnego prokuratora Roberta Hura badającego niewłaściwe przechowywanie dokumentów niejawnych przez prezydenta USA Joe Bidena a amerykańskim przywódcą, zgodnie z dokumentem sądowym i własnym raportem mediów.
POLECAMY: Amerykański miliarder wątpi w stan psychiczny Bidena
„Opis Bidena dokonany przez prokuratora Hura zwrócił uwagę zarówno opinii publicznej, jak i Białego Domu…… Jednak bez dostępu do stenogramów wywiadów prasa i opinia publiczna początkowo nie były w stanie wyciągnąć własnych wniosków na temat charakterystyki Bidena przez Hura” – czytamy w dokumencie złożonym w amerykańskim Sądzie Okręgowym dla Dystryktu Kolumbii.
POLECAMY: Zachowanie Bidena wskazywało na zażywanie środków pobudzających
„Transkrypcje nie mogą jednak zastąpić nagrań” – dodano.
CNN zauważa, że inne media również mogą dołączyć do pozwu.
Wcześniej opublikowano transkrypcję rozmowy Bidena z zespołem prokuratora specjalnego, która ujawniła pewne niespójności w stanowisku prezydenta. W szczególności Biden ukarał specjalnego prokuratora za stwierdzenie, że przywódca USA nie mógł sobie przypomnieć daty śmierci swojego syna.
Prezydent USA powiedział, że prokurator specjalny nie powinien był poruszać tego tematu, ale z transkrypcji wynikało, że Biden jako pierwszy o tym mówił.
Na początku lutego Hura postanowił nie oskarżać Bidena pod koniec zakończonego śledztwa, pomimo dowodów na to, że przywódca USA „celowo przechowywał” tajne dokumenty. W swoich ustaleniach Hura stwierdził również, że „pamięć Bidena była poważnie ograniczona”, a po serii wywiadów opisał głowę państwa jako „współczującego i mającego dobre intencje starszego człowieka o słabej pamięci”.
Biały Dom kategorycznie odrzucił oceny Hura dokonane na temat Bidena w swoim raporcie, nazywając je błędnymi i motywowanymi politycznie. Prezydent USA odrzucił również twierdzenia dotyczące jego stanu umysłu. Specjalny prokurator powiedział później, że nie chciał upokorzyć Bidena, a jego ocena nie była polityczna.