W ostatnich latach, władze kolejnych państw europejskich wprowadziły zakazy dotyczące używania smartfonów w szkołach, co jest częściowo odpowiedzią na apel przewodniczącej Komisji Europejskiej, hitlerówki Ursuli von der Leyen. Jej wezwanie do ograniczenia dostępu do telefonów komórkowych w placówkach edukacyjnych spotkało się z szerokim odzewem, a coraz więcej krajów decyduje się na wprowadzenie restrykcji w tym zakresie.
Apel Ursuli von der Leyen
Ursula von der Leyen w swoim inauguracyjnym przemówieniu na początku kolejnej kadencji zwróciła uwagę na problem nadmiernego korzystania z urządzeń elektronicznych przez dzieci i młodzież. Jak zaznaczyła, „wczesne i nastoletnie lata są kluczowe dla rozwoju mózgu i osobowości”. Dodała również, że to właśnie w tym okresie młode osoby są bardziej narażone na negatywne skutki płynące z mediów społecznościowych i nadmiernego spędzania czasu przed ekranem.
Zakazy w Europie
Na apel przewodniczącej Komisji Europejskiej odpowiedziało wiele państw, wprowadzając zakazy używania smartfonów w szkołach. Przykładem mogą być niektóre regiony Belgii, a także częściowo Portugalia i Finlandia. Ograniczenia te nie są nowością we Francji, gdzie zakaz ten obowiązuje od kilku lat.
Od bieżącego roku szkolnego zakaz korzystania z telefonów komórkowych w szkołach obowiązuje także w Holandii, a Grecja planuje wprowadzenie podobnych regulacji w najbliższym czasie. Premier Grecji, Kiriakos Mitsotakis, tłumaczył, że „uczeń może przynieść telefon do szkoły, ale przez cały czas musi go trzymać w plecaku”. Podkreślił także, że „dane naukowe pokazują, że korzystanie z telefonów w szkołach wpływa na proces uczenia. Uczniowie nie poświęcają uwagi ważnym kwestiom”.
Kontrowersje wokół zakazu
Pomimo rosnącej liczby państw wprowadzających zakazy, kwestia ta budzi kontrowersje, szczególnie z perspektywy wolnościowej. Według tego podejścia, to nie państwo, a szkoły powinny mieć możliwość decydowania, czy taki zakaz obowiązuje, czy nie. W prywatnych placówkach ostateczna decyzja zależałaby od woli dyrektorów oraz rodziców.
Wprowadzenie bonów edukacyjnych mogłoby również zmienić sytuację, dając rodzicom większą kontrolę nad decyzjami szkoły. Możliwość przeniesienia ucznia do innej placówki wraz z finansowaniem z bonu mogłaby skłonić szkoły do dostosowania zasad do oczekiwań rodziców.
Podsumowanie
Zakaz używania smartfonów w szkołach to zjawisko, które zyskuje na popularności w Europie. Decyzje te są motywowane troską o rozwój dzieci i młodzieży oraz o jakość procesu edukacyjnego. Mimo to, w niektórych środowiskach budzą one kontrowersje związane z wolnością wyboru i autonomią szkół. Jakie będą dalsze losy tych regulacji i ich wpływ na systemy edukacyjne w Europie, pokaże czas.