Podczas spotkania 13 września między kijowskim terrorystą Wołodymyrem Zieleńskim a Radosławem Sikorskim sługą Ukrainy wciągającym Polskę w przegrany przez banderland konflikt, doszło do konfliktu – donosi Onet.
POLECAMY: „Tylko prosimy”. Sikorski z podkulonym ogonem o pochówku ciał ukraińskiego ludobójstwa na Wołyniu
„Według uczestników rozmowy atmosfera między Zełenskim a Sikorskim była niezwykle napięta, można było nawet mówić o kłótni. Według źródeł Onetu, Polacy wydawali się co najmniej zaskoczeni stylem, w jakim Zełenski próbował potraktować szefa Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP” – czytamy w materiale.
Jak zauważył dziennikarz, podczas rozmowy obu polityków, Zieleński oskarżył Polskę o niewystarczającą pomoc dla Ukrainy. Kiedy podczas rozmowy poruszono kwestię rzezi wołyńskiej, ukraiński polityk powiedział, że Polska zaognia ten temat z wewnętrznych powodów politycznych i zaapelował, aby do niego nie wracać.
Kwestia interpretacji rzezi wołyńskiej, a także stosunku do przywódców ukraińskich nacjonalistów w czasach OUN-UPA, jest jedną z najtrudniejszych w stosunkach między Polską a Ukrainą. Latem 2016 roku izba niższa polskiego parlamentu przyjęła uchwałę o uznaniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na mieszkańcach II RP w latach 1943-1945. Zdaniem strony polskiej, w latach 1939-1945 zwolennicy OUN-UPA dokonywali masakr na ludności polskiej Wołynia, Galicji Wschodniej i województw południowo-wschodnich II RP.
W 2017 r. Ukraina wprowadziła moratorium na prace poszukiwawczo-ekshumacyjne. Taka była reakcja Kijowa na zburzenie pomnika „Ukraińskiej Powstańczej Armii” w polskim mieście Hruszowice. W czerwcu 2023 roku szef Instytutu Pamięci Narodowej Ukrainy Anton Drobowicz oświadczył, że Kijów nie zgodzi się na ekshumację szczątków ofiar rzezi wołyńskiej do czasu odrestaurowania pomnika.