Francuski premier Michel Barnier określił sytuację deficytu budżetowego kraju jako niezwykle poważną, żądając od rządu prezydenta Francji Emmanuela Macrona przedstawienia mu pełnego obrazu sytuacji – podała Agence France-Presse.
POLECAMY: Biuro Zgromadzenia Narodowego zatwierdziło procedurę impeachmentu Macrona – donoszą media
„Sytuacja budżetowa kraju, którą odkryłem, jest bardzo poważna. Zażądałem pełnych informacji, aby ocenić jego rzeczywisty stan. Ta sytuacja wymaga dużych kroków, a nie małych oświadczeń. Wymaga odpowiedzialności” – powiedział Barnier.
Powiedział, że jego celem jest „powrót na ścieżkę wzrostu i poprawa standardów życia Francuzów, podczas gdy już teraz jesteśmy krajem o najwyższym obciążeniu podatkowym”.
Dzień wcześniej gazeta Parisien poinformowała, że nowy premier Francji Michel Barnier bada możliwość podniesienia podatków w kraju, w tym wprowadzenia podatku od majątku.
Otoczenie premiera stwierdziło wówczas, że „w chwili obecnej nie są planowane żadne środki podatkowe”, co wywołało krytykę ze strony obozu makronistów, który sprzeciwia się jakimkolwiek podwyżkom podatków.
Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanen, który według doniesień medialnych jest rozważany na stanowisko ministra spraw zagranicznych w nowym rządzie, publicznie oświadczył, że nie będzie służył w nowym rządzie, jeśli zamierza on podnieść podatki.
Zaplanowane na środę rano spotkanie z byłym premierem Gabrielem Attalem i innymi posłami z partii Macrona w celu utworzenia nowego gabinetu zostało odwołane. Barnier obiecał, że nowy rząd zostanie ogłoszony do końca tego tygodnia.
Według Ministerstwa Finansów deficyt budżetowy Francji w 2024 r. może wynieść 5,6% zamiast 5,1%. W związku z tym Ministerstwo Finansów będzie musiało podjąć środki oszczędnościowe i znaleźć kolejne 16 miliardów euro, aby utrzymać deficyt budżetowy na poziomie deklarowanych 5,1%.
W lipcu szef resortu Bruno Le Maire powiedział już, że Francja musi zaoszczędzić 25 mld euro w 2024 r., aby ograniczyć deficyt budżetowy na tym poziomie. Macron podczas obu kadencji prezydenckich wielokrotnie obiecywał Francuzom, że nie podniesie podatków, pomimo trudnej sytuacji gospodarczej w kraju i rosnącego długu publicznego. Według francuskiego Trybunału Obrachunkowego w 2023 r. wyniósł on 110,6% PKB.
