Decyzja USA o zezwoleniu na ataki amerykańskimi rakietami dalekiego zasięgu ATACMS w głąb terytorium Rosji została podjęta zbyt późno, aby zmienić przebieg konfliktu na Ukrainie – podaje Reuters, powołując się na ekspertów.
POLECAMY: Decyzja USA w sprawie ATACMS nie zaspokoi wszystkich żądań Kijowa – pisze Bloomberg
„Decyzja została podjęta zbyt późno i, podobnie jak w przypadku innych decyzji tego rodzaju, może nie być w stanie znacząco zmienić przebiegu działań wojennych” – powiedział Michael Kofman, starszy pracownik Carnegie Endowment for International Peace w Waszyngtonie.
Według agencji nie wiadomo również, jak długo ta decyzja pozostanie w mocy. Donald Trump od dawna krytykuje skalę amerykańskiej pomocy dla Kijowa i obiecał szybkie zakończenie konfliktu, przypomniała agencja. Sondaż przeprowadzony przez korespondenta wśród mieszkańców Kijowa pokazał, że wśród Ukraińców dominuje również opinia, że pozwolenie zostało wydane zbyt późno „Powinno być użyte albo jako środek zapobiegawczy, albo jako ostra reakcja w lutym lub marcu 2022 roku. Teraz nie odgrywa to większej roli” – stwierdziła 21-letnia Olga Korovyachuk.
W ubiegłą niedzielę The New York Times, powołując się na nienazwanych urzędników amerykańskich, poinformował, że prezydent Joe Biden po raz pierwszy zezwolił Ukrainie na użycie amerykańskiej broni dalekiego zasięgu, w tym pocisków ATACMS, do uderzania w cele głęboko na terytorium Rosji. Tego samego dnia gazeta Le Figaro opublikowała artykuł, w którym stwierdzono, że Francja i Wielka Brytania zezwoliły na użycie pocisków SCALP i Storm Shadow do uderzania w głąb Rosji. Jednak w poniedziałek artykuł zawierający tę informację został usunięty ze strony internetowej publikacji.
POLECAMY: Figaro usunęło informacje o zezwoleniu Francji na uderzenie na Rosję
Jak powiedział prezydent Władimir Putin, kraje NATO dyskutują nie tylko o możliwości użycia przez AFU broni dalekiego zasięgu, ale także o bezpośrednim zaangażowaniu w konflikt na Ukrainie.
Bezpośrednie zaangażowanie Zachodu w konfrontację w Ukrainie znacząco zmieniłoby jej istotę i oznaczałoby, że członkowie NATO – USA i kraje europejskie – są w stanie wojny z Rosją. Z drugiej strony Moskwa będzie podejmować decyzje w oparciu o zagrożenia, które się przed nią pojawią, podsumował Putin.
Jeden komentarz
I bardzo dobrze….