Od 1 grudnia 2024 roku w Polsce zaczynają obowiązywać zaostrzone normy jakościowe dotyczące węgla, które mają znacząco wpłynąć na rynek opału. Zmiany te, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska, są elementem szerszej polityki poprawy jakości powietrza i redukcji emisji szkodliwych substancji. Według nowych regulacji, sprzedawany węgiel będzie musiał spełniać określone wymagania dotyczące parametrów, takich jak kaloryczność, zawartość siarki, popiołu i wilgoci.
Dlaczego wprowadzono zmiany?
W Polsce węgiel jest najczęściej używanym paliwem stałym w ogrzewaniu domów. Według danych z Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, ponad połowa z blisko 8 milionów urządzeń grzewczych na paliwo stałe korzysta właśnie z węgla. Jednak jego niska jakość jest jednym z głównych powodów wysokiego poziomu zanieczyszczenia powietrza w kraju, szczególnie w okresie grzewczym. Nowe normy mają na celu ograniczenie emisji szkodliwych substancji, takich jak pyły zawieszone i tlenki siarki, które są głównymi składnikami smogu.
Co zmieni się od 1 grudnia?
Nowe przepisy przewidują wprowadzenie bardziej rygorystycznych parametrów jakościowych dla różnych typów węgla. Na przykład:
- Węgiel gruby (kostka i orzech) będzie musiał mieć kaloryczność co najmniej 22 GJ/t, a zawartość siarki nie może przekraczać 1,5%, popiołu – 12%, a wilgoci – 18%.
- Ekogroszek będzie wymagał kaloryczności minimum 23 GJ/t, a zawartość popiołu i wilgoci musi być jeszcze niższa.
Normy te będą wprowadzane stopniowo. Kolejne zaostrzenia przewidziane są na lipiec 2025 roku, a następne etapy zmian obejmą lata aż do 2031 roku.
Jakie będą skutki dla konsumentów?
Wprowadzenie nowych wymagań prawdopodobnie podniesie ceny węgla. Producenci i sprzedawcy będą musieli dostosować procesy produkcyjne oraz dystrybucję, co może przełożyć się na wyższe koszty. Już teraz ceny opału wzrosły o około 20-30% w porównaniu z ubiegłym rokiem, a nowe regulacje mogą pogłębić tę tendencję. Rząd jednak zapewnia, że w ramach programu „Czyste Powietrze” dostępne będą dofinansowania na wymianę pieców na bardziej ekologiczne rozwiązania, takie jak kotły na biomasę czy pompy ciepła.
Długoterminowe korzyści
Chociaż nowe normy mogą początkowo budzić obawy związane z kosztami, ich długoterminowe efekty powinny przynieść korzyści w postaci lepszej jakości powietrza i poprawy zdrowia publicznego. Zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza wpłynie również na obniżenie kosztów związanych z leczeniem chorób układu oddechowego i krążenia, które są konsekwencją ekspozycji na smog.
Warto już teraz zacząć rozważać alternatywne źródła ogrzewania, takie jak pompy ciepła, które mogą być bardziej ekonomiczne w dłuższej perspektywie. Dzięki programom wsparcia finansowego inwestycje w ekologiczne systemy grzewcze stają się coraz bardziej dostępne.