W ostatnich dniach gorącym tematem w mediach stała się cena masła, która w wielu polskich sklepach sięga już niemal 10 zł za kostkę. Produkty o lepszym składzie potrafią kosztować nawet 15-16 zł. Eksperci ostrzegają, że ceny mogą jeszcze wzrosnąć. Tymczasem minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka zaskoczył opinię publiczną swoją prognozą, sugerując, że zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich może doprowadzić do spadku ceny tego produktu do 5 zł. Przypominamy, że podczas kampanii wyborczej w 2023 roku Tusk obiecał Polakom paliwo po 5,19 zł. Niestety kampanie wyborcza minęła Tusk, otrzymał władze i zapomniał o obietnicy wyborczej.
POLECAMY: Masło bije rekordy drożyzny: Zaskakujące przyczyny wzrostu cen i prognozy na 2025 rok
Deklaracja w Radiu ZET
W audycji „Gość Radia ZET” Bogdan Rymanowski zapytał Adama Szłapkę wprost:
„Jak wygra Trzaskowski, masło będzie po 5 złotych – tak czy nie?”
Szłapka odpowiedział: „Myślę, że tak”, co spotkało się z komentarzem prowadzonego: „O, to jasna deklaracja”.
Już nie tylko paliwo… masło też będzie po 5 zł pic.twitter.com/Kyd5PHUmmp
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) December 9, 2024
Reakcje w internecie
Słowa ministra wywołały burzliwą dyskusję w mediach społecznościowych.
Posłanka Paulina Matysiak skomentowała: „Ktoś się jeszcze na to nabiera?”.
Z kolei Dariusz Matecki z PiS napisał: „Masło po pięć złotych jak tylko wygra Trzaskowski. Szłapka to jest chłopak na intelektualnym poziomie Zembaczyńskiego”.
Internauta o pseudonimie Koneser Unii Europejskiej dodał: „PILNE: Pojedziemy po to masło tankując benzyną za 5,19”, przypominając słynną obietnicę Donalda Tuska dotyczącą cen paliw.
Konfederacja opublikowała natomiast na platformie X ironiczny wpis: „Chcieliśmy podejść do tematu merytorycznie, ale sami państwo widzicie… No nie da się inaczej niż «XD». PS: Pan minister pierwszy zaczął być niepoważny. A swoją drogą – obiecywać masło po 5 zł, jak Trzaskowski wygra wybory? To już nie kampania, to stand-up!”.
Nawet współkoalicjanci krytykowali słowa Szłapki. Anna Maria Żukowska z Lewicy stwierdziła: „Nie róbcie tego sobie oraz nam, reszcie koalicji rządzącej, Drogie KO! Już paliwo miało być po 5 zł, jak wygra Tusk. Naprawdę trzeba brać minimum odpowiedzialności za to, co się mówi”.
Ekonomiczne realia czy polityczna gra?
Zapowiedź masła za 5 zł wzbudziła także pytania o realność takiego scenariusza. Obecna sytuacja na rynku żywności jest złożona i zależy od wielu czynników, takich jak koszty surowców, energia oraz globalne trendy. Chociaż obniżka cen jest możliwa, wymaga to zintegrowanych działań na wielu poziomach, a nie tylko politycznych deklaracji.
Czy takie obietnice mają sens?
Publiczne obietnice, które trudno spełnić, mogą szkodzić wiarygodności polityków. W dobie rosnącej inflacji i napięć na rynku spożywczym takie zapowiedzi budzą sceptycyzm. Dla wielu wyborców masło za 5 zł stało się symbolem niesprawdzonych obietnic wyborczych.
Podsumowanie
Choć deklaracja Adama Szłapki mogła mieć na celu wzmocnienie przekazu politycznego, efekt był odwrotny. Wywołała głównie drwinę i podziały, a sama kwestia cen masła pozostała bez rzetelnego omówienia. Zamiast politycznych obietnic potrzebne są konkrety i skuteczne działania na rzecz stabilizacji rynku.