W ostatnich miesiącach w Polsce rośnie zainteresowanie sytuacją finansów publicznych, a głównie ukrywaniem części wydatków poza budżetem państwa. Portal Obserwator Gospodarczy opublikował raport, który ujawnia, że od początku 2024 roku wyprowadzono poza budżet ponad 35 miliardów złotych, mimo obietnic rządu o przywróceniu takich wydatków do budżetu.

POLECAMY: Fundusz covidowy wciąż istnieje. Na co pisowski rząd przeznacza pieniądze?

Kolejne miliony poza budżetem

Jak wskazuje Obserwator Gospodarczy, „od początku 2024 roku dodatkowa kwota wyprowadzona poza budżet osiągnęła poziom 35,8 mld zł”. Jest to krok sprzeczny z zapowiedziami rządu, który obiecywał powrót wszystkich wydatków wyprowadzonych przez poprzednie ekipy rządzące do oficjalnego budżetu państwa.

POLECAMY: Fundusz covidowy nadal ratuje wydatki rządu

Tzw. ukryte zadłużenie, czyli zobowiązania państwa znajdujące się poza ustawą budżetową i kontrolą parlamentu, staje się coraz większym problemem. Ministerstwo Finansów poinformowało, że w III kwartale 2024 roku zadłużenie EDP (ang. Excessive Deficit Procedure) wyniosło 1 897,1 mld zł. To wzrost o 72,6 mld zł w porównaniu do II kwartału i o 205,8 mld zł rok do roku.

Jak prezentuje się zadłużenie Polski?

Według danych, zadłużenie EDP jako procent PKB wynosiło w 2023 roku 49,7 proc. W I kwartale 2024 roku osiągnęło poziom 51,5 proc., w II kwartale 52,3 proc., a w III kwartale już 53,5 proc. To wyraźnie pokazuje, że polskie finanse państwowe znajdują się na ścieżce rosnącego zadłużenia, co może budzić obawy inwestorów i obywateli.

Dług pozabudżetowy w liczbach

W 2023 roku dług pozabudżetowy wynosił około 360 mld zł. Większość z tych środków była zgromadzona w specjalnych funduszach stworzonych w celu finansowania wydatków niezależnych od budżetu. Takie fundusze były intensywnie wykorzystywane zwłaszcza podczas pandemii COVID-19 w 2020 roku, ale praktyka ta sięga dalej. Również w czasach rządów PO-PSL podobne mechanizmy były stosowane na dużą skalę, np. w trakcie przygotowań do Euro 2012.

Konsekwencje ukrytego zadłużenia

Ukryte zadłużenie może mieć dalekosiężne konsekwencje. Po pierwsze, ogranicza ono transparentność finansów publicznych. Obywatele nie mają pełnego obrazu stanu zadłużenia kraju, co może prowadzić do podejmowania decyzji politycznych bez odpowiedniej wiedzy. Po drugie, tego typu zadłużenie często omija standardowe mechanizmy kontroli parlamentu, co może prowadzić do nadmiernych wydatków i niegospodarności.

Perspektywy na przyszłość

Portal Obserwator Gospodarczy podkreśla, że obecny rząd obiecał poprawę transparentności i przywrócenie wydatków do budżetu. Jednakże dane z 2024 roku pokazują, że zamiast realizacji tych obietnic, kontynuowane są praktyki wyprowadzania miliardów poza budżet. Czy rząd podejmie działania w celu opanowania sytuacji? Czas pokaże, ale na razie trend rosnącego ukrytego zadłużenia wskazuje na pogłębiający się brak kontroli nad finansami publicznymi.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomii oraz działań społecznych, doświadczony publicysta i pisarz. Pierwsze artykuły opublikował w 1999 roku publikacjami dla międzynarodowych wydawców. Współpracując z czołowymi światowymi redakcjami.

Napisz Komentarz

Exit mobile version