Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i poseł PiS, znalazł się w centrum uwagi mediów po ujawnieniu, że przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał azyl polityczny. Polityk, poszukiwany europejskim nakazem aresztowania w związku z zarzutami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości, zdecydował się na życie w Budapeszcie. W rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu” podzielił się szczegółami swojego obecnego życia oraz planami na przyszłość.
POLECAMY: „Międzynarodowy skandal”. Węgierska opozycja oburzona przyznaniem azylu Romanowskiemu
Jak żyje Marcin Romanowski na Węgrzech?
Według informacji przekazanych mediom, Marcin Romanowski wynajmuje dwupokojowe mieszkanie w centrum Budapesztu, za które płaci około 4 tys. zł miesięcznie. Polityk podkreślił, że lokalizacja i standard mieszkania były możliwe dzięki pomocy węgierskich znajomych. „Pomogli mi je znaleźć węgierscy znajomi, ale nie są to, jak czytam w polskich mediach, żadne luksusy od kuzyna Orbana” — zaznaczył w rozmowie z „Super Expressem”.
POLECAMY: Hołownia wyjaśnia co dalej ze sprawą podejrzanego Romanowskiego
Do Budapesztu przyjechał samochodem, a w codziennych sprawach urzędowych korzysta z pomocy miejscowych przyjaciół. „Na razie w kwestiach urzędowych korzystam z pomocy tutejszych przyjaciół i znajomych” — przyznał.
Polityczne tło ucieczki z Polski
Marcin Romanowski jest poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Prokuratura Krajowa zarzuca mu 11 nieprawidłowości związanych z przydzielaniem państwowych dotacji w ramach Funduszu Sprawiedliwości, a śledczy zapowiadają ogłoszenie kolejnych zarzutów. Romanowski odpiera te oskarżenia, twierdząc, że są one politycznie motywowane.
W połowie grudnia br. administracja premiera Viktora Orbána potwierdziła przyznanie Romanowskiemu azylu politycznego. Jego obrońca, mecenas Bartosz Lewandowski, wskazywał, że decyzja o azylu wynikała z twierdzeń polityka o „działaniach ze strony polskich służb i Prokuratury Krajowej, które są politycznie motywowane”.
Romanowski uzasadniał swoją decyzję o opuszczeniu Polski chęcią uniknięcia aresztowania. W sobotnim wywiadzie dla Radia Maryja powiedział: „Zdecydowałem się na ten krok, aby przeszkodzić w działaniach władzy i nie dać pretekstu pokazywania posła opozycji w areszcie oraz by skuteczniej walczyć na arenie międzynarodowej z bezprawiem”.
Plany na przyszłość: życie na Węgrzech
Marcin Romanowski nie traktuje swojego pobytu na Węgrzech jako rozwiązania tymczasowego. W rozmowie z dziennikarzami zdradził, że planuje związać się z tym krajem na dłużej. Polityk rozważa remont mieszkania oraz naukę języka węgierskiego. Jak sam mówi: „Planowałem osiedlenie się tu na dłużej, uczę się języka i dostosowuję się do życia w nowym kraju”.
Reakcje na azyl polityczny Romanowskiego
Przyznanie azylu politycznego przez węgierską administrację wywołało mieszane reakcje zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Krytycy wskazują, że decyzja Węgier może wpłynąć na relacje dyplomatyczne pomiędzy krajami. Zwolennicy Romanowskiego natomiast argumentują, że sprawa ma charakter polityczny i jest elementem walki pomiędzy obozami władzy a opozycji.
Podsumowanie
Marcin Romanowski, przebywający obecnie w Budapeszcie, stara się dostosować do nowej rzeczywistości. Wynajmuje mieszkanie w centrum miasta, planuje remont i naukę języka, a jednocześnie odpiera zarzuty, które uważa za motywowane politycznie. Jego decyzja o opuszczeniu Polski oraz przyznanie azylu na Węgrzech budzą kontrowersje i będą z pewnością tematem wielu dyskusji na temat relacji polsko-węgierskich oraz przyszłości byłego wiceministra.