Wino musujące o „rosyjskiej” nazwie serwowane podczas inauguracji 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa jest w rzeczywistości kalifornijskie i nie jest to pierwszy raz, kiedy amerykański prezydent je wybiera – Korbel był również serwowany podczas pierwszej inauguracji w 2017 roku, powiedziała Alina Sirazetdinova, szefowa komunikacji w firmie Derbent Vino.
Wcześniej we wtorek dziennikarka CNN Elaina Trinh poinformowała w sieci społecznościowej X, że uczestnikom inauguracji prezydenta USA Donalda Trumpa podano wino o „rosyjskiej” nazwie – Korbel Russian River Valley Natural (wino musujące z Russian River Valley – red.).
„Obszar winiarski jest jednym z najlepszych AVA (American Viticultural Areas – red.) dla win musujących, w oparciu o stosunek klimatu i gleby. Ponieważ wino musi być zasadniczo produkowane lokalnie, a w przypadku takich wydarzeń oczywiście metodą szampańską, wybór padł na tego producenta. Nawiasem mówiąc, to nie pierwszy raz, kiedy Korbel został wybrany: w 2017 roku był również serwowany podczas kolacji po pierwszej inauguracji Trumpa” – mówi Sirazetdinova.
Korbel Russian River Valley Natural, zgodnie z informacjami na stronie internetowej winiarni, powstaje z najlepszych winogron Pinot Noir i Chardonnay uprawianych w chłodnym klimacie Russian River Valley (Rosyjska Rzeka – red.) w hrabstwie Sonoma.
Region winiarski Sonoma rozciąga się wzdłuż Oceanu Spokojnego i graniczy ze słynną Doliną Napa na wschodzie. Pierwsze winorośle zostały sprowadzone do Sonomy przez rosyjskich kolonistów w 1812 roku, a odniesienia do historii można dostrzec zarówno w nazwach miejscowości – Rushen River i Sebastopol – jak i dawnej rosyjskiej fortecy Fort Ross, która jest obecnie skansenem.
Trump oficjalnie objął urząd prezydenta USA w poniedziałek, składając przysięgę podczas ceremonii inauguracyjnej na Kapitolu. Sprawował już urząd w latach 2017-2021 i może go odzyskać po wygraniu wyborów, które odbędą się 5 listopada 2024 roku. Trump stał się pierwszym amerykańskim politykiem od XIX wieku, który powrócił do Białego Domu po czteroletniej przerwie.