Greenwashing, czyli „ekościema”, to zjawisko, które zatacza coraz szersze kręgi, nie tylko wśród korporacji, ale także w mediach promujących „zielone rozwiązania”. Problem ten budzi niepokój, ponieważ często brakuje rzetelnych informacji, a osoby krytyczne wobec zideologizowanej polityki klimatycznej są marginalizowane. Jak w tej sytuacji oddzielić fakty od propagandy?
POLECAMY: Skandal w Brukseli! Komisja Europejska wydała gigantyczne sumy na lobbing „Zielonego Ładu”
Dlaczego Greenwashing jest tak poważnym problemem?
Zaangażowanie w promowanie „zielonej transformacji” pochłania ogromne zasoby, ale nie zawsze wiąże się z rzeczywistą troską o środowisko. Często ignorowane są realne koszty ekologiczne czy społeczne, a krytycy Zielonego Ładu bywają stygmatyzowani jako „radykałowie” lub „trolle”.
POLECAMY: „Caryca” von der Leyen przegrywa! Koniec Zielonego Ładu w Europie
Przykładem takich działań są unijne regulacje, jak zakaz sprzedaży samochodów spalinowych czy wprowadzanie stref czystego transportu (SCT) w polskich miastach. Te inicjatywy, choć teoretycznie mają na celu poprawę jakości powietrza, są często postrzegane jako niepraktyczne i kosztowne.
POLECAMY: Warszawa Tonie w Smogu: Strefa Czystego Transportu jednak nie pomogła
Inicjatywa „Nie oddamy miasta” – Odpowiedź na Zielony Ład
Fundacja Wolność i Własność (FWW) postanowiła przeciwdziałać „zielonemu szaleństwu” poprzez kampanię „Nie Oddamy Miasta”. Inicjatywa ta ma na celu edukację społeczeństwa oraz sprzeciw wobec nieprzemyślanych regulacji.
POLECAMY: Londyńska tzw. „strefa czystego transportu” wcale nie poprawiła jakości powietrza
W ramach działań FWW organizowano petycje i konsultacje społeczne, a także kampanie informacyjne, takie jak billboardy z hasłem „strefa czystego absurdu” wokół największych polskich miast. Działania te miały zwrócić uwagę na kontrowersyjne aspekty unijnych przepisów dotyczących SCT.
Kalendarz 2025 – Praktyczne narzędzie do walki z ekościemą
Jednym z najnowszych projektów fundacji jest kalendarz książkowy na rok 2025. To nie tylko narzędzie do planowania, ale również poradnik pełen faktów i ciekawostek obnażających absurdy polityki klimatycznej.
Co znajdziemy w kalendarzu?
- Motoryzacyjne ciekawostki: Każdy miesiąc rozpoczyna się prezentacją wyjątkowego samochodu, który odegrał ważną rolę w historii motoryzacji lub był innowacyjnym prototypem.
- Anty-ekościema: Co tydzień kalendarz przedstawia fakty i ciekawostki związane z Zielonym Ładem, elektromobilnością i szeroko pojętą ekorewolucją.
- Moto-kalendarium: Zestawienie istotnych wydarzeń i dat dla miłośników motoryzacji.
- Praktyczny format: Kalendarz o wymiarach 125 mm x 176 mm jest poręczny i idealny do codziennego użytku.
Według autorów projektu publikacja ta łączy praktyczność z przekazem wartościowym ideowo – obroną logiki oraz podstawowych praw człowieka: wolności i własności.
Dlaczego warto mieć ten kalendarz?
Kalendarz FWW to nie tylko narzędzie do organizacji, ale także pomoc w rozmowach i debatach na temat zrównoważonego rozwoju. Może on stać się argumentem w dyskusjach o kosztach społecznych i środowiskowych związanych z Zielonym Ładem.
Gdzie kupić?
Kalendarz można zamówić na stronie: kalendarz.nieoddamymiasta.pl. Warto się pospieszyć, ponieważ liczba egzemplarzy jest ograniczona.
Podsumowanie
Greenwashing jest zjawiskiem, które wymaga uwagi i przeciwdziałania. Projekty takie jak kalendarz „Nie Oddamy Miasta” to doskonały przykład, jak edukować społeczeństwo i promować zdroworozsądkowe podejście do ekologii. Dzięki połączeniu praktycznych funkcji z wartościową treścią, kalendarz ten staje się przydatnym narzędziem zarówno do planowania, jak i do walki z dezinformacją.
Nie daj się ekościemie – sprawdź, co naprawdę kryje się za Zielonym Ładem!