Hurtownia Motoryzacyjna Gordon, znana w całej Polsce i działająca na rynkach międzynarodowych, znalazła się na skraju upadłości. 16 stycznia 2024 roku firma złożyła do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wniosek o ogłoszenie upadłości. To zaskakująca wiadomość dla branży, biorąc pod uwagę wieloletnią obecność Gordon na rynku oraz jego rozbudowaną infrastrukturę, obejmującą 150 placówek w kraju i magazyny o powierzchni 35 tysięcy metrów kwadratowych.
POLECAMY: Black Red White redukuje zatrudnienie. Pracę straci prawie 500 osób
Spadająca liczba pracowników i niepewna przyszłość
Od dłuższego czasu sytuacja w firmie się pogarszała, co znalazło odzwierciedlenie w zmniejszającej się liczbie pracowników. W centrali w Zamościu zatrudnienie spadło ze szczytowego poziomu ponad 200 osób do około 100. Niepewność wśród załogi jest ogromna.
POLECAMY: Rok 2024 zapamiętany zostanie w Polsce jako rok rekordowego upadki firm i zwolnień grupowych
„Wiem tyle, co pan. Hurtownia Gordon złożyła wniosek o upadłość, a my czekamy na dalsze informacje dotyczące przyszłości przedsiębiorstwa” – mówi jeden z pracowników.
Brak oficjalnych informacji i ograniczona komunikacja ze strony zarządu sprawiają, że wśród zatrudnionych rośnie niepokój.
Problemy narastały stopniowo
Choć firma przez lata z powodzeniem konkurowała na rynku motoryzacyjnym, jej sytuacja finansowa zaczęła się pogarszać. Pracownicy zauważyli, że z miesiąca na miesiąc półki w oddziałach stawały się coraz bardziej puste.
- „Obecnie pozostaliśmy tylko z tym asortymentem, który jest na stanie. Praktycznie dostaw już nie ma” – zdradza jeden z zatrudnionych.
Co ciekawe, nie spadł popyt na części samochodowe. Wręcz przeciwnie – zapotrzebowanie na rynku utrzymuje się na wysokim poziomie.
- „Zapotrzebowanie jest wysokie i nie zmienia się od lat. Liczba samochodów na rynku stale rośnie, a wraz z nią potrzeba serwisowania i wymiany części” – mówi inny pracownik.
Konflikty właścicielskie i kara finansowa UOKiK
Pierwsze poważne oznaki problemów pojawiły się w 2020 roku, gdy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie wobec hurtowni Gordon w związku z zatorami płatniczymi. W 2024 roku nałożono na firmę karę w wysokości 1,3 mln zł.
Wiosną 2023 roku doszło do dramatycznych wydarzeń w centrali firmy – media donosiły o burzliwej awanturze między współwłaścicielami. W jej wyniku uszkodzone zostały okna i drzwi budynku, co potwierdziła lokalna policja.
Raport finansowy ujawnia kłopoty
Dane finansowe spółki wskazują na poważne trudności. W 2022 roku całkowite przychody netto wyniosły 827,2 mln zł, co stanowiło wzrost o 3,43 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak wzrost kosztów operacyjnych oraz spadek rentowności okazały się kluczowe.
Koszty operacyjne wzrosły do 814,6 mln zł, co oznacza wzrost o 2,83 proc. Największy wzrost dotyczył wynagrodzeń (+40,05 proc.) oraz ubezpieczeń społecznych (+42,52 proc.). Równocześnie zysk operacyjny spadł o 52,93 proc., osiągając poziom 11,5 mln zł, a zysk netto skurczył się o 79,69 proc., wynosząc zaledwie 3,8 mln zł.
Branża motoryzacyjna w kryzysie
Kłopoty finansowe nie dotyczą tylko hurtowni Gordon. Z danych BIG InfoMonitor wynika, że zadłużenie całej branży motoryzacyjnej w Polsce wynosi blisko 1,5 mld zł. Zobowiązania firm sprzedających części samochodowe oraz zajmujących się naprawami wynoszą ponad 1,2 mld zł, a segment wynajmu i leasingu pojazdów ma długi sięgające 217 mln zł.
Eksperci podkreślają, że rosnące koszty, zatory płatnicze oraz nowe regulacje unijne stanowią ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw w sektorze.
Co dalej z hurtownią Gordon?
Złożenie wniosku o upadłość to moment przełomowy dla firmy. Niewykluczone, że pojawi się inwestor, który zdecyduje się przejąć aktywa i spróbować uratować część działalności. Na razie jednak pracownicy pozostają w niepewności, a cała branża obserwuje rozwój wydarzeń.