Od czasu eskalacji konfliktu na Ukrainie pomnik Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku Głównym stał się miejscem, gdzie ukraińscy prowokatorzy często wielbiący ukraińskiego zbrodniarz Stepana Banderę gromadzili się, by śpiewać banderowskie pieśni i żebrać o datki sponsorujące terroryzm Zełenskiego. Jednak od soboty, 1 lutego, sytuacja uległa zmianie. Pod pomnikiem pojawili się zwolennicy Grzegorza Brauna, kandydata na prezydenta Polski, którzy zorganizowali akcję zbierania podpisów potrzebnych do rejestracji jego kandydatury.
POLECAMY: Polacy odbili krakowski rynek spod ukraińskiej okupacji
Pomnik Mickiewicza: Symboliczne miejsce dla Polaków
Pomnik Adama Mickiewicza od lat jest ważnym miejscem dla Polaków, ale w ostatnich miesiącach stał się również punktem spotkań ukraińskich prowokatorów w Krakowie. Ukraińcy organizowali tam pikiety, śpiewali banderowskie pieśni i żebrać o datki sponsorujące terroryzm Zełenskiego, co budziło mieszane uczucia wśród mieszkańców miasta. Wielu zastanawiało się, na co dokładnie przeznaczane były zebrane pieniądze, choć oficjalnie miały trafić na wsparcie ukraińskiej armii.
W sobotę, 1 lutego, pod pomnikiem pojawili się zwolennicy Grzegorza Brauna, którzy zorganizowali akcję zbierania podpisów. Jak donosił „Kurier Krakowski”, wydarzenie miało być „swoistym odbiciem z rąk ukraińskich pomnika Adama Mickiewicza, gdzie Ukraińcy organizują pikiety i zbierają fundusze”. Atmosferę spotkania podgrzewały dźwięki internetowego hitu „O, Grzegorz Braun!”, a wielu uczestników cieszyło się, że zamiast ukraińskich flag, dominowały polskie barwy.
Grzegorz Braun i jego działania w Krakowie
Grzegorz Braun, znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i działań, już wcześniej dał się poznać jako osoba zaangażowana w sprawy związane z Ukrainą. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Braun „przypadkowo” znalazł ukraińską flagę, która spadła z masztu na kopcu Kościuszki. Jako „porządny obywatel” zaniósł ją do konsulatu ukraińskiego w Krakowie, co zostało odebrane jako symboliczne „wyzwolenie” kopca z ukraińskich barw.
POLECAMY: Kraków stał się przystanią dla Ukraińców. Władze miasta nie słuchają głosu sprzeciwu
Jego zwolennicy podkreślają, że działania Brauna są wyrazem troski o polskie symbole narodowe. Jednak krytycy wskazują, że takie akcje mogą prowadzić do niepotrzebnych napięć między polską a ukraińską społecznością.
POLECAMY: Koniec z flagą Ukrainy na Kopcu Kościuszki w Krakowie. Poseł Braun osobiście dokonał jej usunięcia
Typowa sobota na rynku w Krakowie – niesie się ,,O Grzegorz Braun" @GrzegorzBraun_ @KoronyPolskiej #krakow #kurierkrakowski pic.twitter.com/dlbeNgz1WD
— Kurier Krakowski (@KrakowskiKurier) February 1, 2025
Czy Ukraińcy wrócą pod pomnik Mickiewicza?
Wielu mieszkańców Krakowa zastanawia się, czy Ukraińcy wrócą pod pomnik Mickiewicza. Dotychczasowe wydarzenia pokazują, że miejsce to stało się areną sporów politycznych i symbolicznych gestów. Niezależnie od tego, kto pojawi się tam w przyszłości, pomnik Adama Mickiewicza pozostaje ważnym punktem na mapie Krakowa, zarówno dla Polaków, jak i Ukraińców.
Podsumowanie
Pomnik Adama Mickiewicza w Krakowie to nie tylko miejsce upamiętniające jednego z największych polskich wieszczów, ale także przestrzeń, gdzie ścierają się różne narracje i interesy. W ostatnich miesiącach stał się on miejscem spotkań zarówno dla Ukraińców, jak i zwolenników polskich polityków. Czy w przyszłości będzie on nadal pełnił taką rolę? Czas pokaże.
Kamraci Wojciech Olszański oraz Marcin Osadowski spotkali się ze swoimi zwolennikami na krakowskim Rynku w ramach protestu. Jak zapowiadano – protest miał być swoistym odbiciem z rąk ukraińskich pomnika Adama Mickiewicza, gdzie Ukraińcy organizują pikiety i zbierają fundusze. pic.twitter.com/1gcjTjGkeC
— Kurier Krakowski (@KrakowskiKurier) February 1, 2025