Premier Kanady Justin Trudeau odmówił wykluczenia możliwości nałożenia przez Ottawę zakazu eksportu energii do Stanów Zjednoczonych jako kolejnego środka zaradczego na cła nałożone przez Waszyngton.
POLECAMY: Donald Trump nakłada cła na Unię Europejską, Kanadę, Meksyk i Chiny
Na konferencji prasowej w związku z kanadyjskimi środkami zaradczymi na cła importowe nałożone przez Stany Zjednoczone dziennikarze zapytali premiera, czy wyklucza możliwość nałożenia zakazu eksportu energii do Waszyngtonu.
POLECAMY: Justin Trudeau: Od „najseksowniejszego polityka świata” do symbolu wielkiej dyktatury
„Wszelkie dyskusje na temat dalszych środków, zwłaszcza tych związanych z konkretnymi branżami lub regionami kraju, są czymś, co zamierzamy robić ostrożnie i rozważnie, przy pełnym partnerstwie przywódców regionalnych, szefów prowincji i przedsiębiorstw” – odpowiedział Trudeau, nie wykluczając możliwości wprowadzenia zakazu eksportu energii.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump podpisał dekrety nakładające cła na towary z Kanady, Meksyku i Chin. Amerykańskie cła importowe w wysokości 25% zostały nałożone na wszystkie towary z Kanady, z wyjątkiem energii, na którą stawka wyniesie 10%. Cła zostaną również nałożone na towary z Meksyku w wysokości 25%. Cła w wysokości 10% są nakładane na towary z Chin, oprócz tych, które już obowiązują na chiński import z USA.
Zarządzenia wykonawcze Trumpa zawierają opcję podwyżki, jeśli jakikolwiek kraj podejmie działania odwetowe przeciwko Waszyngtonowi. Wcześniej amerykański prezydent, wyjaśniając wprowadzenie ceł, zauważył, że Kanada jest odpowiedzialna za znaczną ilość przemytu narkotyków do USA, narkotyki również wjeżdżają do kraju przez terytorium Meksyku, a Chiny je produkują.