Unia Europejska rozważa nałożenie ceł odwetowych na produkty z szeregu stanów USA w przypadku podjęcia podobnych działań przez administrację prezydenta Donalda Trumpa – donosi Wall Street Journal.
POLECAMY: Donald Trump nakłada cła na Unię Europejską, Kanadę, Meksyk i Chiny
Trump wcześniej powiedział, że nałoży cła importowe na towary z Unii Europejskiej, ponieważ Bruksela, jak to ujął, traktuje Waszyngton okropnie. Brytyjska gazeta Telegraph podała, powołując się na źródło, że administracja Trumpa rozważa nałożenie ceł na UE w wysokości 10 procent.
„Urzędnicy w Unii Europejskiej, która zwykle jest zwolennikiem wolnego handlu, od miesięcy opracowują opcje odpowiedzi na amerykańskie groźby nałożenia ceł, w tym ceł, które mogłyby wpłynąć na produkty z ważnych politycznie stanów USA” – podano w publikacji.
Trump wcześniej wskazywał na deficyt handlowy na niekorzyść Stanów Zjednoczonych, który według niego wynosi 300 miliardów dolarów. Jednocześnie w publikacji zauważono, że w 2023 r. USA miały nadwyżkę w handlu usługami z UE w wysokości 77 mld dolarów.
1 lutego Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze w sprawie stosowania ceł na towary z Kanady, Chin i Meksyku. Jak stwierdzono w dokumencie, cła w wysokości 25% są nakładane na import z Meksyku i Kanady (10% na kanadyjskie produkty energetyczne). Dodatkowe cła w wysokości 10% są nakładane na towary z Chin. Kanada, Chiny i Meksyk odpowiadają za jedną trzecią wszystkich towarów i usług importowanych przez Stany Zjednoczone.