23 lutego 2025 roku wieczorem na skrzyżowaniu ulic Chyliczkowskiej i Warszawskiej w Piasecznie doszło do niebezpiecznej kolizji drogowej. Sprawcą zdarzenia był obywatel Ukrainy, który prowadził Toyotę pod wpływem alkoholu i bez uprawnień do kierowania pojazdami. Incydent wstrząsnął lokalną społecznością i przypomniał o zagrożeniach związanych z nieodpowiedzialnym zachowaniem na drodze.
POLECAMY: Domaszno: Pijany Ukrainiec wjechał w auto księdza. Kapłan nie żyje
Szczegóły zdarzenia
Do kolizji doszło tuż przed godziną 18:00. Kierowca Toyoty uderzył w samochód marki Renault, którym podróżowała kobieta. Jak ustalili policjanci, sprawca miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie – dokładnie 1,36 mg/litr w wydychanym powietrzu. Co gorsza, mężczyzna nie posiadał prawa jazdy, co dodatkowo potęguje wagę jego wykroczenia.
Kobieta, która była kierowcą Renault, została przebadana przez ratowników medycznych na miejscu zdarzenia. Na szczęście nie wymagała hospitalizacji, jednak zdarzenie mogło skończyć się znacznie poważniej.
Konsekwencje prawne dla sprawcy
Sprawca kolizji, ze względu na prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz brak uprawnień, będzie musiał liczyć się z surowymi konsekwencjami prawnymi. Zgodnie z polskim prawem, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo, brak prawa jazdy może skutkować nałożeniem kolejnych sankcji.
Bezpieczeństwo na drogach – ważniejsze niż kiedykolwiek
Incydent w Piasecznie to kolejny przypadek, który przypomina, jak ważne jest przestrzeganie zasad ruchu drogowego. Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu czy bez odpowiednich uprawnień to nie tylko ryzyko dla sprawcy, ale także dla innych uczestników ruchu. Warto przypomnieć, że nawet chwila nieuwagi lub lekkomyślności może prowadzić do tragicznych skutków.
Podsumowanie
Kolizja w Piasecznie to smutny przykład, jak nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może zakończyć się groźnym zdarzeniem. Na szczęście w tym przypadku obyło się bez poważnych obrażeń, jednak sytuacja ta powinna skłonić wszystkich kierowców do refleksji nad własnym postępowaniem za kierownicą.
Pijani Ukraińcy na drogach stają się normą w Polsce. Najgorzej w tym wszystkim jest to, że politycy obecnej koalicji jak i ci sprawujący władze przed wyborami bagatelizują temat przestępczości dokonywanej przez Ukraińców, których wpuścili do naszego kraju bez zgodny narodu.
