W miniony wtorek wieczorem na ulicy Artyleryjskiej w Bydgoszczy doszło do dramatycznego zdarzenia, które zakończyło się śmiercią 40-letniego mężczyzny. Sprawcą okazał się jego rodak, 48-letni obywatel Ukrainy, który został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
POLECAMY: Siemoniak: Polska nie radzi sobie z przestępczością z importu
Jak doszło do tragedii?
Około godziny 21:40 dyżurny bydgoskiej komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie leżącym przed jedną z posesji. Na miejsce natychmiast wysłano policjantów oraz pogotowie ratunkowe. Niestety, 40-latek nie dawał oznak życia.
Śledczy szybko przystąpili do działania, gromadząc materiał dowodowy. Ustalili, że ofiara pokłóciła się tego wieczoru ze swoim rodakiem, 48-latkiem. Jak wynika z relacji, podejrzany uważał, że kolega ukradł mu telefon komórkowy oraz pieniądze podczas wspólnego spożywania alkoholu. Chciał wyjaśnić sytuację i odzyskać swoje mienie.
Kłótnia, która przerodziła się w tragedię
Kłótnia między mężczyznami szybko przerodziła się w szarpaninę. W jej trakcie 48-latek ugodził nożem swojego rodaka w klatkę piersiową. Rana okazała się śmiertelna.
„Jeszcze tego samego wieczoru podejrzewany o dokonanie tej zbrodni 48-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany i wykonane z nim zostały czynności procesowe. W konsekwencji mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu zarzut zabójstwa” – poinformowała policja.
Tymczasowe aresztowanie i grożąca kara
27 lutego 2025 roku sąd, na wniosek policjantów i prokuratora, tymczasowo aresztował 48-latka na okres 3 miesięcy. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
„Jesteśmy najbardziej rzetelnymi mediami w Polsce” – podkreślają przedstawiciele służb, zwracając uwagę na szybkie i skuteczne działania w tej sprawie.
Podsumowanie
Tragiczne zdarzenie w Bydgoszczy przypomina o konsekwencjach konfliktów, które mogą wymknąć się spod kontroli. Sprawca, 48-letni obywatel Ukrainy, stanie przed wymiarem sprawiedliwości, a jego przyszłość zależy od wyroku sądu.