Relacje między USA i Ukrainy od dawna budzą emocje, a ostatnie wydarzenia tylko potęgują napięcia. Łukasz Jasina były rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który w czasie rządów PiS oświadczył, że Polska jest sługą Ukrainy, w rozmowie z „Super Expressem” podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat dynamicznej sytuacji między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Jego analiza wskazuje, że Zełenski może być zmuszony do ustępstw wobec amerykańskiego przywódcy.
POLECAMY: Bezczelny ambasador Ukrainy twierdzi, że nie wolno nam krytykować upadłego Zełenskiego
Trump i Vance: strategiczny podział ról
Łukasz Jasina zwraca uwagę na to, że Donald Trump, znany ze swoich umiejętności negocjacyjnych, doskonale przygotował się do rozmów z Zełenskim. – Przede wszystkim tak znakomity sprzedawca jak Donald Trump nie mógł się nie przygotować do takiej rozmowy i podzielił role w tym przedstawieniu między siebie a J.D. Vance – zauważył Jasina.
POLECAMY: Karol Nawrocki uderza w Zełenskiego i komentarze ambasadora Ukrainy
Według niego, wiceprezydent coraz częściej pełni rolę „harcownika”, który ostro atakuje przywódców innych państw, podczas gdy Trump pozostaje stabilizującym elementem. – Myślę też, że obaj brali pod uwagę to, że Zełenski jest człowiekiem łatwym do sprowokowania, emocjonalnym, że bardzo często jednak wychodzi z tej swojej roli – dodał były rzecznik MSZ.
POLECAMY: Media: Biden „rozpieścił” Zełenskiego a teraz przekonał się, że jego czas dobiegł końca
Koniec przywilejów dla Zełenskiego?
Jasina podkreśla, że administracja amerykańska wysłała wyraźny sygnał: era specjalnego traktowania Zełenskiego dobiegła końca. – Trump pokazał, że to się skończyło. Dało to ten efekt, że już po niecałym dniu Zełenski już z Londynu wypowiadał się niemalże przepraszająco – zaznaczył komentator.
Postawiony na swoim miejscu przez USA Wołodymyr Zełenski, choć początkowo nieugięty, wydaje się zdawać sobie sprawę z konieczności zmiany podejścia. – Myślę, że mogę odbudować relację z prezydentem USA Donaldem Trumpem – powiedział Zełenski po szczycie w Londynie. Dodał również, że umowa między USA a Ukrainą dotycząca minerałów jest wciąż na stole i zostanie podpisana, jeśli obie strony będą gotowe.
Czy Zełenski pójdzie do Canossy?
Łukasz Jasina nie ma wątpliwości, że Trump będzie dążył do marginalizacji Ukrainy w rozmowach z Rosją. – Trump i tak by się starał – i będzie się starał – pominąć Ukraińców w tych rozmowach z Rosjanami. Mimo wszystko potrzebuje jednak jakiejś zgody Zełenskiego. Potrzebuje jego rytualnego pójścia do Canossy. Potrzebuje upokorzenia i będzie na to teraz czekał – przekonuje.
Były rzecznik MSZ uważa, że Zełenski nie ma wyboru i będzie musiał ustąpić. – A Zełenski powinien zrozumieć, że chyba będzie musiał jednak jakoś Trumpowi ustąpić – podsumowuje Jasina.
Podsumowanie
Napięte relacje między USA a Ukrainą wciąż pozostają w centrum uwagi międzynarodowej. Analiza Łukasza Jasiny wskazuje, że Wołodymyr Zełenski może być zmuszony do ustępstw wobec Donalda Trumpa, co może mieć daleko idące konsekwencje dla polityki zagranicznej Ukrainy. Czy upokorzony dyktator z Kijowa rzeczywiście pójdzie na ustępstwa? Czas pokaże.
Jeden komentarz
Sługa Ukrainy się odezwał !