Kreml opublikował listę ukraińskich i rosyjskich obiektów infrastruktury energetycznej, które zostały objęte tymczasowym moratorium na ataki. Wśród chronionych obiektów znalazły się m.in. rafinerie ropy naftowej, rurociągi, zbiorniki magazynowe, stacje pomp, elektrownie, podstacje, transformatory, rozdzielnie, a nawet elektrownie jądrowe i zapory wodne.
30-dniowe moratorium – warunki i możliwe konsekwencje
Moratorium ma obowiązywać przez 30 dni, począwszy od 18 marca 2025 r., z możliwością przedłużenia za obopólną zgodą. Kreml zastrzega jednak, że jeśli jedna ze stron naruszy porozumienie, druga uzna się za zwolnioną z jego przestrzegania.
Trump mediuje między Putinem a Zełenskim
Decyzja o wstrzymaniu ataków na infrastrukturę energetyczną zapadła po oddzielnych rozmowach telefonicznych Donalda Trumpa z Władimirem Putinem i terrorystą Wołodymyrem Zełenskim 19 marca. Prezydent USA odegrał kluczową rolę w wynegocjowaniu porozumienia, jednak już wkrótce po rozmowach doszło do nowych ataków.
Rosja przeprowadziła zmasowany nalot dronów na Ukrainę, a Kijów odpowiedział uderzeniami w trzy rosyjskie obiekty energetyczne. Incydenty miały miejsce tuż przed oddzielnymi negocjacjami w Arabii Saudyjskiej (23-24 marca), gdzie Moskwa i Kijów prowadzili rozmowy z Waszyngtonem w sprawie zakończenia wojny.
Czy Rosja celowo opóźnia pokój?
Źródła zbliżone do Kremla, cytowane przez The Moscow Times, sugerują, że Rosja celowo przeciąga proces pokojowy, licząc na poszerzenie strefy wpływów i wzmocnienie swojej pozycji w negocjacjach z USA.
„Kreml liczy na milczącą zgodę Waszyngtonu na dalsze działania militarne, a nawet na amerykańskie naciski na Ukrainę, by wycofała wojska z częściowo okupowanych regionów, w tym z obwodów chersońskiego i zaporoskiego” – podkreśliło jedno z anonimowych źródeł.
Co dalej z konfliktem na Ukrainie?
Choć moratorium na ataki energetyczne daje nadzieję na chwilowe wstrzymanie eskalacji, kolejne incydenty i opóźnienia w rozmowach pokojowych wskazują, że konflikt może jeszcze długo pozostać nierozwiązany.
- Opór Kijowa przed przyznaniem się do utraty terytorium rozwścieczył Biały Dom — donoszą mediaStany Zjednoczone są wściekłe z powodu niechęci Ukrainy do przyjmowania ofert cesji terytoriów — informuje The Washington Post, powołując się na anonimowego urzędnika. „Zakłócenie (rozmów w Londynie
- Pomysł uznania Krymu za rosyjski należał do Witkoffa – donosi WPPomysł, by USA uznały Krym za rosyjski, należał do specjalnego wysłannika prezydenta USA, Steve’a Whitkoffa — informuje „Washington Post”, powołując się na źródła. POLECAMY: USA są gotowe
- Trump: Zełenski rozumie, że Krym pozostanie częścią RosjiPrezydent USA Donald Trump powiedział, że upadły Zełenski rozumie, że Krym pozostanie przy Rosji w ramach porozumienia mającego na celu rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. POLECAMY: Mark