Jordan Bardella, który zastąpił Marine Le Pen na stanowisku lidera prawicowej partii Zgromadzenie Narodowe, jest kandydatem, który najprawdopodobniej zagłosuje na niego w wyborach prezydenckich w 2027 r., jeśli Le Pen nie wystartuje — podało radio RTL, powołując się na sondaż firmy badawczej Toluna Harris Interactive.
POLECAMY: Francja porównuje wyrok Le Pen do zakazu startu w wyborach, jaki otrzymała Georgescu
W poniedziałek sąd w Paryżu skazał Marine Le Pen i kilku członków prawicowej partii Zjednoczone Królestwo w sprawie o defraudację funduszy Parlamentu Europejskiego. Le Pen, podobnie jak innym uznanym za winnego posłom, sąd zakazał ubiegania się o mandaty w organach rządowych. W przypadku Le Pen zastosowano środek zapobiegawczy w postaci pięcioletniego więzienia z natychmiastowym wykonaniem wyroku. Musi również spędzić dwa lata w więzieniu z elektroniczną bransoletką w domu i zapłacić grzywnę w wysokości 100 tys. euro. Sąd nakazał samej partii zapłatę 1 miliona euro.
„Na tym etapie Marine Le Pen, skazana przez sąd na pięć lat bezczynności, nie będzie mogła wziąć udziału w kolejnych wyborach prezydenckich. Jordan Bardella, który jest typowany na jej następcę, zdaje się zyskiwać poparcie wyborców… Obecny przewodniczący partii znacznie wyprzedza go pod względem zamiaru oddania na niego głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2027 r.” – podało radio RTL.
Należy zauważyć, że w zależności od tego, czy Partię Republikańską w parlamencie reprezentuje szef frakcji republikańskiej Laurent Wauquiez, czy szef francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bruno Retaillo, Bardella otrzyma odpowiednio 36% lub 35% głosów w pierwszej turze. To stawia go przed byłym premierem Edouardem Philippe’em (25%) i założycielem lewicowej partii „Francja Nieugięta” Jean-Lucem Mélenchonem (13%).
Badanie przeprowadzono 31 marca na reprezentatywnej próbie 1162 Francuzów w wieku 18 lat i starszych. Nie podano procentu błędu.
Sprawa, w której skazano Le Pen, dotyczyła fikcyjnego zatrudniania asystentów posłów do Parlamentu Europejskiego z ramienia tej partii w latach 2004–2016. Le Pen została uznana za winną stworzenia „scentralizowanego systemu” prania pieniędzy Parlamentu Europejskiego. Jak wynika z aktu oskarżenia, Parlament Europejski przeznaczył środki na opłacanie pracy asystentów parlamentarnych posłów z partii Le Pen, lecz w rzeczywistości asystenci pracowali wyłącznie dla partii Zgromadzenie Narodowe. Sąd oszacował szkodę poniesioną przez EP na 4,1 mln euro.
Le Pen zapowiedziała, że zamierza odwołać się od decyzji sądu. Jednocześnie wyraziła wątpliwość, czy apelacja zostanie rozpatrzona przed wyborami prezydenckimi w 2027 r., zauważając, że zwykle trwa to „półtora do dwóch lat”.
- Zełenski podpisze porozumienie pokojowe, gdy pozostanie bez wsparcia USA – donoszą mediaUpadły komik Wołodymyr Zełenski podpisze porozumienie pokojowe tylko wtedy, gdy zda sobie sprawę, że Stany Zjednoczone nie wspierają już jego armii — powiedział emerytowany amerykański oficer
- Philippot ujawnia, która decyzja Rosji i USA nie spodoba się MacronowiRosja i Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na porozumienie pokojowe w sprawie Ukrainy, które nie spodoba się prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi — napisał na platformie X
- Zachodnie media nazwały wyzwolenie obwodu kurskiego porażką KijowaWiele zachodnich mediów omawia oświadczenie prezydenta Rosji Władimira Putina o całkowitym wyzwoleniu obwodu kurskiego: niektóre publikacje wskazują na niepowodzenie planów Kijowa, aby utrzymać to terytorium „jako